Strzelanina w Łęczycy. Napastnik nie żyje
- Około godz. 15.40 dyżurny łęczyckiej komendy otrzymał zgłoszenie, że w jednym z budynków przy drodze krajowej nr 91 na terenie Łęczycy padły strzały. Na miejsce niezwłocznie zostali wysłani policjanci, którzy zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Około godziny 22.45 policjanci z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Łodzi weszli do tego budynku. Funkcjonariusze odnaleźli tam ciało 45-letniego mężczyzny - powiedział nam podkomisarz Adam Dembiński z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Jak ustaliliśmy, przy mężczyźnie znaleziono broń myśliwską. Napastnik jest Polakiem. Mężczyzna sam przebywał w pomieszczeniu w czasie strzelaniny.
- Na miejscu pod nadzorem prokuratora prowadzone są obecnie czynności procesowe i oględziny. Przesłuchiwać będziemy także świadków - dodaje podkom. Adam Dembiński.
Na miejscu strzelaniny zebrało się wielu mieszkańców Łęczycy, wszyscy byli w szoku.
- Przyszedłem tutaj, bo usłyszałem strzały. W pewnym momencie padały jeden za drugim. Dużo policji nagle się zjechało - powiedział nam jeden z mieszkańców, którego spotkaliśmy na miejscu.
- Straszne. Nie pamiętam, żeby w Łęczycy doszło kiedyś do takiej strzelaniny - mówi jedna z kobiet.
Sprawca przez kilka godzin nie reagował na wezwania mundurowych, którzy otoczyli budynek, w którym przebywał. Zablokowali także drogę krajową 91 przy której stoi kamienica, z której padały strzały oraz inne ulice prowadzące do tego miejsca. Świadkowie mówili nam, że policja przez kilka godzin głośno wzywała sprawcę, by przestał strzelać, ale ten nie reagował i nadal otwierał ogień. W sumie oddał przynajmniej kilkanaście strzałów. Dlatego wezwano na miejsce akcji oddział kontrterrorystów z Łodzi, którzy siłą weszli do budynku, w którym znaleźli ciało sprawcy.
Wkrótce więcej informacji.
