W ocenie poseł Joanny Muchy przygotowane przez rząd 800 mln zł na pomoc dla rolników, których zbiory wypaliło słońce to za mało. Mucha uważa, że ta suma powinna być dwa razy większa, bo straty są dw razy większe niż się oficjalnie podaje.
- Pan premier i minister rolnictwa mówią o 2 mln hektarach strat a według IUNG to 6 mln hektarów - mówił we wtorek poseł Stanisław Żmijan. Dodawał, że do problemu suszy trzeba dodać jeszcze nieudolną walkę z ASF i niskie ceny skupu owoców miękkich.
- Kiedy PiS dochodził do władzy były trzy ogniska ASF. Teraz jest 200 z czego 120 na Lubelszczyźnie - wyliczał polityk PO i jeszcze o owocach: - Koszt zbioru wiśni jest wyższy niż cena skupu.
Według polityków PO rząd PiS robi niewiele żeby pomóc rolnikom. Teraz jest np. na urlopie a jak mówią Żmijan i Mucha to właśnie czes podejmowania działań.
Dodatkowo wytykają PiS luki w rozporządzeniu dotyczącym wypłacaniu odszkodowań za suszę. Do otrzymanie pieniędzy będą uprawnieni tylko rolnicy, którym pogoda zniszczyła ponad 70 proc. upraw. - Drugi warunek: muszą mieć ubezpieczone przynajmniej 50 proc. upraw. Premier mówił, że nie będzie kazał rolnikom aby się ubezpieczali, ale tak na prawdę to robi - dodała Mucha.
Wicemarszałek województwa, Krzysztof Grabczuk przypomniał, że sejmik województwa kilka razy zwracał się apelem o pomoc do rządu. - Nie ma żadnej reakcji - mówił polityk.