- Mama była parafianką tutejszej parafii i na parafialnym cmentarzu miałyśmy już grobowiec rodzinny - tłumaczy pani Dorota. - Chciałyśmy więc ją tam pochować.
JUŻ NIEDŁUGO NIE BĘDZIE I KOMUNII ŚWIĘTEJ
Mama pani Doroty należała do parafii pw. Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych w Swarzędzu. Jej proboszczem jest ks. Janusz Molewski. Kobiety udały się właśnie do niego.
- I bardzo się zdziwiłyśmy, kiedy okazało się, że musimy zapłacić aż 800 zł. Miała być to opłata za miejsce na cmentarzu - mówi pani Dorota. - Ksiądz zasłonił się zarządzeniem kurii, według którego wysokość opłaty to 20 proc. zasiłku pogrzebowego wypłacanego przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
Pani Dorota wyjaśnia, że grobowiec rodzinny był opłacony do 2014 roku. Ksiądz przyjął zgłoszenie pogrzebu i pochówku. Istniejący grobowiec podzielił na dwie części. W prawej spoczęła mama pani Doroty i za nią pobrano opłatę do 2031 roku. Lewa jest opłacona do 2014 r. Na pokwitowaniu napisał, że kobieta wpłaciła ofiarę.
- Jaka to ofiara? - dziwi się Dorota Zawadzka. - Raczej opłata według cennika.
Informacje o z góry określonej stawce za miejsce na cmentarzu sprawdziliśmy w poznańskiej kurii. Okazało się, że rzeczywiście taki zapis istnieje. I to od 2008 roku.
- Jest to tzw. pokładne i są to statuty Synodu Archidiecezji Poznańskiej - informuje ks. Maciej Szczepaniak, rzecznik prasowy archidiecezji. - Statuty synodu określają też na co przeznaczone są pieniądze z pokładnego.
Ks. Szczepaniak zaznacza, że 20-proc. stawka pozostała niezmieniona po zmianach wprowadzonych przez ZUS. Od 1 marca 2011 r. zasiłek pogrzebowy wynosi 4 tys. zł. Wcześniej ZUS wypłacał ponad 6 tys. zł.
Synod określił, że pokładne pobierane jest na okres 20 lat i przeznaczone m.in. na wywóz śmieci z cmentarza, utrzymanie czystości, opłatę za wodę oraz wynagrodzenie dla pracowników cmentarnych. W kwestii wysokości opłat synod zostawia proboszczom pole manewru. Ksiądz Molewski przyznał, że za miejsce pobiera 800 zł.
- Takie jest zarządzenie kurii - mówi. - Ale jeśli ktoś powie, że nie ma pieniędzy, pobieram mniej.
Kapłan był jednak zdziwiony, że sprawa trafiła do mediów.
- Mnie osobiście nikt nie skarżył się na wysokość opłat - mówi - Ludzie kupują drogie trumny i wieńce i nie mają zastrzeżeń do cen, a w przypadku, gdy chodzi o opłatę dla księdza, robi się z tego problem - dodaje.
Ale nie wszędzie jest tak drogo. - W praktyce pobieramy około 240 zł za 20 lat - mówi ksiądz z jednej z gnieźnieńskich parafii, który prosi o anonimowość. - Nie ma określonych odgórnie stawek.
Na cmentarzach komunalnych cennik opłat ustalany jest przez gminy. W Poznaniu ceny wahają się od ponad 400 zł za grób pojedynczy do prawie 1200 zł za grób czteroosobowy.