Pogrzeb Krystiana Dziekana. Górnik, który zginął w wypadku w Zofiówce był kibicem Ruchu Chorzów
W sobotę 30 kwietnia w kościele św. Stanisława Biskupa Męczennika w Suszcu odbył się pogrzeb Krystiana Dziekana. To jeden z dziesięciu górników, który zginął tydzień wcześniej w wypadku w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Krystian Dziekan pochodził z Suszca, gdzie mieszkał wraz ze swoją narzeczoną Weroniką i niespełna trzyletnim synem Szymonem w sąsiedztwie kopalni "Krupiński". To właśnie w tym zakładzie rozpoczął pracę w górnictwie, a po likwidacji tej kopalni cztery lata trafił na Zofiówkę. Zginął 23 kwietnia w tragicznym wypadku do jakiego doszło na poziomie 900 m.
Podczas drążenia wyrobiska i wiercenia długich otworów strzałowych w przodku D-4a w poprzednią sobotę o godz. 3.40 nad ranem doszło do wstrząsu wysokoenergetycznego połączonego z intensywnym wypływem metanu. W rejonie wypadku było 52 górników, 42 z nich wyszło o własnych siłach, a dziesięciu zginęło.
Czterech górników, w tym Krystiana, przetransportowano na powierzchnię w niedzielę, dwóch kolejnych odnaleziono w poniedziałek 156 metrów od czoła przodka. Czterech ostatnich górników zlokalizowano w zalewisku około 50 metrów od czoła przodka.
Krystian Dziekan 25 kwietnia skończyłby 30 lat, a w październiku miał wziąć ślub ze swoją narzeczoną. Zmarły górnik spoczął na Cmentarzy Komunalnym w Suszcu przy ulicy Świętego Jana. Dwa miesiące wcześniej zmarł jego ojciec.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z OSTATNIEGO POŻEGNANIA KRYSTIANA DZIEKANA
Krystian Dziekan od najmłodszych lat był wiernym kibicem Ruchu Chorzów i wśród osób towarzyszących mu w ostatniej drodze dominowali fani Niebieskich. Zmarły górnik był jednym z liderów Fan Clubu Ruchu po nazwą Niebieski Powiat Pszczyński. Co roku organizował w nim dla najmłodszych "Gry i zabawy z Adlerem", a dzięki jego staraniom Ruch Chorzów podpisał umowy partnerskie z kilkoma klubami z powiatu, a także szkółką piłkarską "Football Project", z którą niedawno zorganizował imprezę pod hasłem "Football pisany na Niebiesko".
Gdy kibice Ruchu przed tygodniem dowiedzieli się, że nie ma z nim kontaktu pod ziemią podczas sobotniego meczu z Radunią Stężyca wywiesili transparent "Krystian czekamy na Ciebie" i przez ponad godzinę nie prowadzili na stadionie na Cichej dopingu. W dniu jego 30 urodzin w poniedziałek fani Niebieskich spotkali się po kopalnią Zofiówka, by oddać mu cześć i pomodlić się za niego.
Na portalu zrzutka.pl sympatycy chorzowskiego klubu założyli zbiórkę pieniędzy na pomoc dla rodziny zmarłego - jego narzeczonej, syna i mamy. Zakładaną sumę 30 tys. zł zebrano w ciągu niespełna dwóch dni. Zbiórka potrwa do 25 maja i cały czas można wpłacać dowolne kwoty. Do tej pory ponad 500 darczyńców wpłaciło na ten cel już w sumie 45 tys. zł.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
