Uroczystości zostały następnie przeniesione na plac przed katedrą, w okolice Grobu Nieznanego Żołnierza. Nastąpiła tu zmiana warty, głos zabrał Zbigniew Rau, wojewoda łódzki, który swoje przemówienie rozpoczął od ogłoszenia minuty ciszy dla uczczenia dwóch łódzkich harcerek, które zginęły w obozie w Suszku podczas nawałnicy.
- Święto to dobra okazja do refleksji nad miejscem wojska polskiego w naszej narodowej świadomości - mówił wojewoda. - Każdy naród i każde państwo darzy lub powinno darzyć siły zbrojne sentymentem. Żołnierze to ci, co świadomie i celowo są gotowi złożyć ofiarę ze zdrowia i życia, by realizować cele narodu lub państwa.
Wojewoda zwrócił uwagę, że cele są różne, jak agresja, podbój innego państwa lub obrona własnych granic, ochrona niezawisłości swojego państwa, ładu konstytucyjnego.
- Nigdy nie musieliśmy się wstydzić za swoich żołnierzy - podkreślił Zbigniew Rau. - Nie musieliśmy przepraszać sąsiadów za ich postępowanie, czyny żołnierzy są zawsze przedmiotem dumy naszego społeczeństwa.
Wojewoda zwrócił uwagę na to, że żołnierz polski zawsze był i pozostanie żołnierzem wolności.
Odczytany został także apel pamięci oręża polskiego, miała miejsce salwa honorowa, złożono kwiaty przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Obchody zakończyła defilada kompanii honorowych.