Motocykliści dają wspaniały popis swoich umiejętności, a tłumy widzów z zapartym tchem im kibicują. Na zamarzniętym stawie Skałka w Świętochłowicach od godz. 11 odbywa się Moto Ice Show, czyli zawody motocykli i quadów na lodzie. Na wytyczonym wcześniej torze ściga się około 80 osób, w tym także dzieci. Pasjonaci przyjechali z różnych stron regionu, m.in. z Gliwic i z Orzesza, ale nie tylko. Są także m.in. z Opola i z Krakowa.
- To jest coś nowego, urozmaicenie tego, co można przeżyć na co dzień, jeżdżąc na motorze. Świetna zabawa - mówi Bartosz Cudok z Orzesza. - Wyścigi na lodzie są dowodem na to, że ani motocykl, ani jego kierowca nie odpoczywają - jeździ się cały rok. Można w ten sposób przygotować się do sezonu letniego - dodaje Paweł Kolon, który przyjechał z Gliwic. Panowie jeżdżą na motocyklach ok. pięciu lat.
Grubość lodu wynosi 25 cm i jak twierdzą ratownicy - jest bardzo bezpieczna. Na miejscu czuwają katowicki WOPR, a także specjaliści ds. ratownictwa lodowego.
Podczas Moto Ice Show można wspomóc 13-letniego Maćka z Chorzowa, który choruje na dystrofię mięśniową postępującą typu Duchenne'a i porusza się na wózku inwalidzkim. Chłopiec uwielbia grać na komputerze, kocha zwierzęta. Marzy o zwiedzaniu świata. Sosnowiecka Fundacja Pomóc Więcej zbiera pieniądze na niezbędny sprzęt rehabilitacyjny i sprzęt, który ułatwi Maćkowi funkcjonowanie.
Impreza została zorganizowana po raz pierwszy przez AJSKA Enduro Team i KS żużlowy ze Świętochłowic. - Niech się coś dzieje w tym mieście. Zrobiliśmy coś na skalę polską, a nawet europejską - mówi Sebastian Hop-Gazda.