System handlu emisjami UE wymaga reformy. „To handel kamizelkami ratunkowymi na Titanicu” - WIDEO

OPRAC.:
Hubert Rabiega
Hubert Rabiega
Jadwiga Wiśniewska (PiS): System ETS w obecnym kształcie przynosi więcej szkody niż pożytku
Jadwiga Wiśniewska (PiS): System ETS w obecnym kształcie przynosi więcej szkody niż pożytku Fot. Marzena Bugala
Zamiast stymulować rozwój niskoemisyjnej gospodarki, unijny system handlu prawami do emisji (ETS) w gruncie rzeczy przyczynia się do nakręcania inflacji w UE – mówi w rozmowie z PAP eurodeputowana PiS Jadwiga Wiśniewska. Komentuje w ten sposób bijące rekordy ceny praw do emisji, wynikające ze zwiększania przez niektóre państwa Unii udziału węgla w miksie energetycznym.

– Na spekulacyjny charakter systemu ETS zwracam uwagę od dawna, podkreślając również potrzebę wyeliminowania z niego instytucji, które są odpowiedzialne za jego spekulacyjny charakter. Wielokrotnie w tej sprawie występowałam do KE, podnoszę te kwestie także na forum PE, nie tylko podczas sesji plenarnych, ale również na Komisji Ochrony Środowiska, której jestem członkiem drugą kadencję. Przypomnę również, że pod koniec ubiegłego roku, a więc jeszcze przed wybuchem wojny na Ukrainie, Sejm RP przyjął uchwałę w sprawie wezwania państw UE do zawieszenia unijnego systemu ETS i podjęcia działań na rzecz jego reformy. Kwestie te podnosił również na Radzie Europejskiej premier Morawiecki, podkreślając, że spekulacyjny charakter systemu prowadzi do bezprecedensowych wzrostów cen energii, co stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego Polski i całej UE – przypomina Wiśniewska.

„Przypomina to raczej handel kamizelkami ratunkowymi na Titanicu”

– Wybuch wojny na Ukrainie, ograniczenia w dostawach gazu, jeszcze ten kryzys spotęgowały. Polska domaga się obniżenia i zamrożenia cen uprawnień do handlu emisjami CO2 na poziomie 30 euro na rok z możliwością przedłużenia. Niestety, zarówno Komisja Europejska, jak i liberalno-lewicowa większość w Parlamencie Europejskim pozostają głuche na zdroworozsądkowe argumenty. Zamiast rewizji systemu ETS, PE poparł pseudoreformę systemu zaproponowaną w ramach pakietu Fit for 55, która zakłada m.in. wycofywanie darmowych uprawnień z rynku, a także objęcie opłatami za emisję CO2 kolejnych sektorów gospodarki. Faktycznie, można pokusić się o porównanie, że przypomina to raczej handel kamizelkami ratunkowymi na Titanicu – podkreśla.

Zwraca też uwagę, że obecny kształt systemu ETS zawęża pole manewru państwom członkowskim.

– Nadzwyczajna sytuacja, w jakiej znalazła się UE w związku z agresją Rosji na Ukrainę i wykorzystywaniem przez Putina gazu jako narzędzia politycznego nacisku, wymaga pilnego zrewidowania polityki klimatycznej. Niestety uzależnienie surowcowe UE od Rosji uderza dziś w bezpieczeństwo energetyczne obywateli, a refleksji w instytucjach unijnych co do polityki klimatycznej nie widać, wręcz przeciwnie – nastąpiło przyspieszenie wymuszone pakietem Fit for 55 – wyjaśnia.

ETS nie spełnia zadania, do którego został utworzony

Dodatkowo, zdaniem Jadwigi Wiśniewskiej, ETS nie spełnia zadania, dla którego został utworzony, a wojna na Ukrainie i kryzys energetyczny wywołany przez reżim Władimira Putina, są tego kolejnym dowodem.

– System ETS w tym obecnym kształcie przynosi więcej szkody niż pożytku, a jego reforma jest koniecznością. Zamiast stymulować rozwój niskoemisyjnej gospodarki, w gruncie rzeczy przyczynia się do nakręcania inflacji w UE. Zgodnie z założeniami, system EU ETS miał wspomagać transformację energetyczną: służyć przeciwdziałaniu zmianom klimatycznym i być narzędziem do ograniczania emisji gazów cieplarnianych, jednocześnie zachęcając przemysł do przechodzenia na niskoemisyjną produkcję. Rzeczywistość pokazuje, że w gruncie rzeczy ją komplikuje – tłumaczy.

Jak zaznacza eurodeputowana, ostatnie miesiące udowodniły, że nie można rezygnować z własnych surowców energetycznych, a szczególnie uzależniać się energetycznie od Rosji.

Cena emisji CO2 osiągnęła rekord wszech czasów

– Jestem przekonana, że dzięki położeniu mocniejszego akcentu na poprawę efektywności energetycznej czy rozwój ciepłownictwa systemowego, można skutecznie obniżyć szkodliwe emisje – m-ówi, pytana, czy zakazywanie węgla jest sensownym rozwiązaniem.

W ubiegłym tygodniu brytyjski dziennik „Financial Times” informował, że cena emisji dwutlenku węgla w unijnym systemie handlu uprawnieniami osiągnęła nowy rekord wszech czasów, ponieważ węgiel powraca, jako ważny surowiec przy produkcji energii elektrycznej w związku z ograniczeniami dostaw gazu.

Cena jednostki emisji w ubiegły piątek wzrosła do ponad 99 euro. Od początku sierpnia wzrost wyniósł 28 proc.

Tej zimy będzie ciepło. Zapewnia Anna Moskwa [WIDEO]

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl