Ta szczepionka dla wcześniaków wzmacnia odporność na wirusa RS, wywołującego zapalenie płuc. Jedna dawka synagisu kosztuje 5 tys. zł. Preparat pomógł już Julce z Wałbrzycha, nazywanej Calineczką, najmniejszemu dziecku, jakie urodziło się w Polsce i przeżyło. Ważyła zaledwie 380 gramów. Przyszła na świat w 22. tyg. ciąży. Rodziców Julki nie było stać na szczepionkę.
Dzięki akcji dziennika "Polska" udało się zebrać całą kwotę potrzebną na zakup wszystkich dawek. Pieniądze zbierali wolontariusze. Kilka dni temu nasza Calineczka dostała drugą dawkę. Już po pierwszej było widać poprawę. Wcześniej nawet mały katar powodował, że na wiele dni, a nawet tygodni, trafiała do szpitala.
Resort zdrowia zadecydował, że zakup synagisu sfinansuje Narodowy Fundusz Zdrowia. Pieniądze są już zarezerwowane. - Przeznaczyliśmy na to około 8 mln zł. To wystarczy, by synagis dostało 800 wcześniaków - wyjaśnia Jakub Gołąb, doradca minister zdrowia Ewy Kopacz. - Wszystko wskazuje na to, że pierwsze wcześniaki dostaną go jeszcze w listopadzie.
Zgoda ministerstwa na refundację leku to wyjątkowa sytuacja, ponieważ rada konsultacyjna Agencji Oceny Technologii Medycznych nie wydała pozytywnej opinii dla synagisu. Jednak o skuteczności synagisu już dawno przekonała się większość państw Unii Europejskiej. - Wszystkie analizy jednoznacznie dowodzą, że lek jest skuteczny i, co więcej, bardzo opłacalny z punktu widzenia farmakoekonomicznego - przekonuje prof. Ewa Helwich, krajowy konsultant w dziedzinie neonatologii.