- Dostałem SMSa o szczepieniu — opowiada czytelnik. - Tyle że nie spełniam kryterium, bo ani nie ukończyłem 60 lat, ani nie mam problemów z odpornością.
To nie jest odosobniony przypadek. Takich sygnałów dostaliśmy kilka. Okazuje się jednak, że to nie błąd systemu.
- SMSy z informacją o możliwości przyjęcia kolejnej dawki szczepionki na COVID-19 były wysyłane na numer telefonu podany przez osobę przyjmującą szczepienie na etapie rejestracji na wcześniejsze dawki. Jeżeli przy rejestracji osoba przyjmująca szczepienie nie podała swojego numeru, a na przykład członka rodziny, to sms został wysłany na ten numer telefonu. Tym samym mogą się zdarzyć przypadki, że sms z informacją o przyjęciu kolejnej dawki szczepionki trafił na numer telefonu, którego właścicielem nie jest osoba 60+ lub 12+ z zaburzeniami odporności – wyjaśnia Maria Kuźniar z biura prasowego Resortu Zdrowia.
Przypominamy: od 22 lipca z drugiej dawki przypominającej skorzystać mogą osoby po 60 roku życia - skierowania na szczepienia są już dla nich wystawione. Teraz muszą tylko umówić się na podanie dawki w dowolnym punkcie szczepień.
