Jak stwierdziła w czwartek przed południem szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, wszystkie państwa uczestniczące w szczycie wyznają te same wartości.
Mimo że jednym z głównych tematów spotkania światowych liderów będzie m.in. wpływ pandemii koronawirusa na globalną gospodarkę, kwestie związane z prawami człowieka i praworządnością również znajdą się w centrum debaty.
- Chcemy współpracy i wymiany poglądów, ale na bazie wartości demokratycznych oraz praw podstawowych. - powiedziała podczas konferencji prasowej von der Leyen. - Wiemy, że Chiny i Rosja są źródłem szczególnych obaw we wspomnianym zakresie. Dlatego państwa grupy G7 są zjednoczone i zdeterminowane, by promować oraz bronić naszych wartości. - podkreśliła.
Przewodnicząca KE odniosła się również do przyjazdu amerykańskiego prezydenta Joe Bidena, który w czasie swojej pierwszej wizyty zagranicznej w Europie od czasu rozpoczęcia kadencji, również weźmie udział w rozmowach podczas szczytu G7.
- Wraz z powrotem Stanów Zjednoczonych na globalną scenę polityczną spodziewany się poparcia na rzecz działań multilateralnych. Potrzebujemy tego m.in. w kontekście działalności Światowej Organizacji Zdrowia, który musi być wspierana przez państwa G7. - powiedziała von der Leyen.
Szefowa Komisji Europejskiej poinformowała również o najnowszych danych dotyczących walki z pandemią COVID-19. Zgodnie z nimi pierwszą dawkę szczepionki przeciwko koronawirusowi otrzymała już ponad połowa obywateli UE, natomiast całkowicie zaszczepionych jest już ponad 100 milionów Europejczyków.
