Unijny szczyt rozpocznie się o godzinie 15 i potrwa do piątku. Jak informują belgijskie media, spotkanie wyjątkowo odbędzie się w starym budynku Rady Europejskiej, ponieważ w nowo wybudowanej siedzibie w środę doszło do emisji szkodliwych oparów. Polskę reprezentuje w Brukseli premier Beata Szydło, która przyleciała do Belgii już dzień wcześniej, aby wziąć udział w kolacji z liderami państw Grupy Wyszehradzkiej (Czechami, Słowacją i Węgrami) oraz przewodniczącym Komisji Europejskiej Jean-Claude Junckerem.
Nieformalnie mówi się, że politycy rozmawiali m.in. o dyrektywie pracowników delegowanych, budżecie UE po 2020 r., polityce energetycznej oraz przyszłości strefy Schengen.
Z kolei na dwudniowym szczycie Rady Europejskiej jednym z głównym tematów ma być kryzys imigracyjny. Jak czytamy na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, unijni liderzy zajmą się „podsumowaniem stanu prac dotyczących zewnętrznych aspektów polityki migracyjnej Unii Europejskiej, w szczególności w obszarze wzmocnienia współpracy z krajami pochodzenia migrantów i ich tranzytu oraz z organizacjami międzynarodowymi w celu zahamowania migracji z Afryki do Europy”. Szef Rady Europejskiej Donald Tusk powiedział w środę dziennikarzom w Brukseli, że nie będzie rozmów o przymusowej relokacji uchodźców, której sprzeciwiają się kraje Grupy Wyszehradzkiej. - Nie widzę przyszłości dla tego projektu, ale warto będzie znaleźć porozumienie, które nie będzie separowało Polski i innych krajów Grupy Wyszehradzkiej od reszty Europy - powiedział Tusk.
CZYTAJ TAKŻE: Andrzej Duda z większą szansą na ponowną prezydenturę niż Donald Tusk [WIDEO]
Drugim ważnym tematem ma być Brexit. Brytyjska premier Theresa May pojawi się w Brukseli w czwartek i, jak spekulują media na Wyspach, może ona przedstawić ofertę dotyczą finansowych zobowiązań Wielkiej Brytanii wobec Wspólnoty. Dotychczas Londyn i Bruksela nie doszły bowiem w tej sprawie do porozumienia, co przedłużyło negocjacje dotyczące warunków wyjścia Wysp z Unii Europejskiej. Oznacza to, że rozmowy poświęcone przyszłym relacjom kraju ze Wspólnotą nie mogą jeszcze się rozpocząć. - Nie mam żadnych złudzeń. Następny krok, taki poważny należy do Brytyjczyków. Jeżeli ktokolwiek w Londynie miał iluzję, że Brexit to będzie cudowna bajka i wielki sukces Wielkiej Brytanii to mylił się od samego początku. To będzie bolesny i kosztowny proces - powiedział szef Rady Europejskiej Donald Tusk.
Unijni liderzy będą też rozmawiać w Brukseli o, m.in.: utworzeniu jednolitego rynku cyfrowego czy relacjach z Turcją, a szczególnie o stanie umowy dotyczącej imigrantów. Omówione zostaną też plany na kolejne dwa lata (tzw. Program Przywódców), które Donald Tusk przedstawi w piątek 27 liderom (już bez Theresy May).