Informację o swoim wniosku Grzegorz Wierzchowski, Łódzki Kurator Oświaty, potwierdził "Dziennikowi Łódzkiemu" we wtorek (16 kwietnia).
Przypomnijmy. W pierwszy dzień egzaminu gimnazjalnego (10 kwietnia) część kadry Gimnazjum nr 43 ustawiła się w dwa równoległe szeregi i milczeniem odprowadzała osoby, skierowane do ich szkoły po to, aby w zastępstwie strajkujących nadzorować młodzież podczas sprawdzianu. Większość uczestników szpaleru była ubrana na czarno. Przechodzący przez szpaler czytali plakat z wypisanym początkiem tekstu piosenki Lombardu ("Przeżyj to sam").
Obecni w szpalerze tłumaczyli m.in., że zdecydowali się na taki krok, bo ich zastępcy mają takie kompetencje do nadzorowania egzaminów jak dla przykładu fizjoterapeuta, który poszedłby zastępować strajkujące pielęgniarki.
Zobacz: "szpaler dla łamistrajków" w Gimnazjum nr 43 podczas egzaminu gimnazjalnego 2019
Kurator twierdzi, że zachowanie osób w szpalerze miało cechy szykanowania i okazywania braku szacunku.
Rzecznik Dyscyplinarny dla Nauczycieli przy Wojewodzie Łódzkim po zbadaniu sprawy może umorzyć swoje postępowanie wyjaśniające lub przekazać je do Komisji Dyscyplinarnej dla Nauczycieli przy Wojewodzie Łódzkim. Jej orzeczeniem, jeśli komisja stwierdzi poważny przypadek uchybienia godności nauczyciela, skutkiem może być nawet wydalenie z zawodu (kary zaczynają się od nagany z ostrzeżeniem). Od orzeczenia komisji przysługuje odwołanie do sądu apelacyjnego.
