Spis treści
Kontrowersja w półfinale Ligi Mistrzów: Marciniak nie widział ręki
Piłkarze Interu znów szybko objęli prowadzenie. Do siatki trafił Lautaro Martinez w 21. minucie, któremu do pustej bramki wystawił autor dubletu z pierwszego meczu Denzel Dumfries.
Kontrowersje pojawiły się kilka chwil później, kiedy prowadzący spotkanie półfinałowe Szymon Marciniak nie przyznał rzutu karnego po potencjalnym zagraniu ręką obrońcy Interu Mediolan. Czy była to słuszna decyzja? Internauci, z pomocą arbitrów na VAR, poddali w wątpliwość decyzję najlepszego polskiego sędziego. - Sędzia nie gwizdnął więc nie ma karnego - komentował dziennikarz Michał Pol w serwisie X (dawniej Twitter). - On specjalnie chyba nie podszedł do VARu - skomentował internauta sporną sytuację.
Marciniak zmienił swoją decyzję. Rzut karny dla Interu z Barceloną
Pod koniec pierwszej połowy Szymon Marciniak tym razem podszedł do monitora, by zweryfikować kontrowersyjną sytuację nie w polu karnym Interu, a Barcelony, gdy faulował Pau Cubarsi. Początkowo z perspektywy boiska wydawało się, że Hiszpan czysto wybił piłkę spod nóg Lautaro Martíneza. Jednak po ponownym obejrzeniu sytuacji, Marciniak zmienił swoją decyzję. Na gola zamienił rzut karny Turek Hakan Calhanoglu, a Barcelona przegrywała 0:2 w stolicy Lombardii.
Gol na 1:0 dla Interu Mediolan w Lidze Mistrzów:
Gol na 2:0 dla Interu Mediolan w Lidze Mistrzów:
Przy takim wyniku to Inter Mediolan awansuje do wielkiego finału, który odbędzie się w tym roku w Monachium. FC Barcelona, z Wojciechem Szczęsnym i Robertem Lewandowskim, odpada z tegorocznej edycji Ligi Mistrzów.
Oprawy kibiców Pogoni Szczecin na finale Pucharu Polski z Le...
