"Tak samo należy odczytywać wezwanie przez rosyjski MSZ polskiego ambasadora. My się tego spodziewaliśmy, natomiast wiele osób chciałoby żebyśmy dyskutowali o tych incydentach - chciałoby odciągnąć uwagę od istoty sprawy. Dzisiaj istotą sprawy jest rosyjska agresja na Ukrainę i ludobójstwo, które widzieliśmy w Buczy, Irpieniu czy Hostomelu" - podkreślił wiceminister.
Dwa dni temu ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew - podczas próby złożenia kwiatów przez przed Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w Warszawie w związku z obchodzonym w Rosji Dniem Zwycięstwa - został oblany czerwoną substancją. Dokonała tego Ukrainka Iryna Zemliana.
Wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk ocenił, że oblanie rosyjskiego ambasadora i polskiej ambasady to mogła być prowokacja Rosjan, ponieważ - jak argumentował - takie zdarzenia są "pożywką dla propagandy, która próbuje odwrócić uwagę od wojny na Ukrainie".
Źródło: Polskie Radio 24
