Plany spółki wyszły na jaw podczas wczorajszej konferencji prasowej, na której podpisywano umowę na dokończenie budowy nowej drogi wojewódzkiej - obwodnicy Gdowa.
- Ta trasa poprawi także dostęp do naszych terenów gospodarczych. To ważne, bo mamy szansę pozyskać poważnego inwestora - Tele-Fonikę - ujawnił wójt Gdowa Zbigniew Wojas. Zaraz jednak „ugryzł się w język”. Odmówił udzielenia dziennikarzom jakichkolwiek informacji o potencjalnym inwestorze, twierdząc tylko, że „trwają negocjacje”.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że Tele-Fonika poważnie rozważa wyprowadzkę z Krakowa jednej z dwóch znajdujących się tu swych fabryk. Chodzi prawdopodobnie o zakład przy ulicy Wielickiej, ulokowany przy ruchliwej drodze, a więc jak mówią nasi rozmówcy - „w nie najlepszym miejscu na fabrykę”.
Ustaliliśmy, że spółka bierze pod uwagę przeniesienie produkcji na tereny przemysłowe w rejonie ulicy Cegielnianej w Gdowie lub do myślenickiej Strefy Aktywności Gospodarczej Jawornik-Polanka. Tele-Fonika planuje zakup terenu o powierzchni ok. 20 hektarów, a rozmowy są już na tyle zaawansowane, że decyzja Gdów czy Jawornik powinna zostać podjęta najdalej za miesiąc.
Rzecznik Tele-Foniki Kable Aleksy Pachwicewicz nie chciał wczoraj odpowiedzieć telefonicznie na pytania dotyczące możliwej inwestycji spółki w Jaworniku lub Gdowie. Poprosił o przesłanie pytań w tej sprawie e-mailem; obiecał, że dziś prześle odpowiedzi.
- Na razie możemy powiedzieć tylko tyle, że gmina podjęła próbę scalenia gruntów w miejscowości Polanka. Tym terenem zainteresowanych jest wiele firm. Więcej informacji będziemy mogli udzielić, gdy zakończą się oficjalne negocjacje - tak odpowiedziała na nasze pytanie o Tele-Fonikę Kornelia Pacek z Urzędu Miasta w Myślenicach.
Jesienią ubiegłego roku prezesem Tele-Foniki została Monika Cupiał-Zgryzek, córka Bogusława Cupiała. Natomiast od niedawna siedziba centrali spółki mieści się już nie w Krakowie, a w Myślenicach.
***
Z odpowiedzi udzielonej nam dziś przez Aleksego Pachwicewicza, rzecznika Tele-Foniki Kable s.a, wynika, że tak jak informowaliśmy chodzi o zakład przy ul Wielickiej (dawna Krakowska Fabryka Kabli). To nad jego przeniesieniem w inne miejsce zastanawiają się władze spółki, jednak w jakie (i kiedy) tego na razie nie ujawniają. Rzecznik twierdzi, że zarząd nie podjął jeszcze żadnych decyzji w tym zakresie.
Przyczyn tego, że rozważane jest przeniesie zakładu jest kilka. Po pierwsze jest to bliskość osiedli mieszkaniowych. „Stwarza to dyskomfort i liczne protesty mieszkańców z tytułu uciążliwego sąsiedztwa” – pisze Aleksy Pachwicewicz.
Kolejne, jak wynika z jego odpowiedzi, to dyrektywy UE i polityka władz Krakowa, związane z ograniczeniem zanieczyszczenia powietrza.