W ubiegłym roku polski reprezentant na Eurowizję był wybrany podczas wspólnego głosowania jurorów i publiczności. Tym razem będzie zupełnie inaczej. Już kilka miesięcy temu TVP ogłosiła, że wyboru artysty, który poleci na finał Eurowizji w Tel Avivie w maju 2019 roku dokona specjalna komisja. Jego imię i nazwisko poznamy w najbliższy piątek. Do dzisiaj do północy można jeszcze przesyłać swoje kandydatury.
Mimo, że cała procedura wyboru reprezentanta Polski na tegoroczną Eurowizję jest utajniona, w mediach pojawiły się nieoficjalne informacje na ten temat. Już od kilku dni mówi się, że TVP chce wysłać do Tel Avivu młodą piosenkarkę – Natalię Szroeder.
To jedna z najpopularniejszych gwiazd młodego pokolenia. Zadebiutowała ona niespełna dwadzieścia lat temu – w dziecięm show „Od przedszkola do Opola”. Potem pojawiła się w „Szansie na sukces”. Tak naprawdę zwróciła na siebie uwagę jednak dopiero wtedy, gdy zaczęła umieszczać w serwisie YouTube własne teledyski. Dzięki temu podpisała kontrakt z Universalem oraz wystąpiła w Opolu i Sopocie. Widzieliśmy ją też w programach „Twoja twarz brzmi znajomo” i „Taniec z gwiazdami”.
– Pochodzę z małej miejscowości, która liczy 1500 mieszkańców, więc szanse na to, że mi się uda nie były duże. Ale miałam w sobie dużo determinacji, wsparcie najbliższych - i udało się – podsumowuje swój sukces wokalistka.
Szroeder próbowała już w 2016 roku otrzymać miano reprezentanta Polski na Eurowizję, ale się nie udało. W zorganizowanym wtedy głosowaniu telewidzów zajęła piąte miejsce. Od tamtego czasu piosenkarka umocniła swą popularność. W przygotowaniu utworu na tegoroczny finał festiwalu ma pomóc gwieździe jej narzeczony – szalenie popularny raper Quebonafide.
„Ostatni czas był bardzo intensywny. Nawet jeśli rzeczy, które się działy, nie widziały jeszcze słoneczka, to one są i czekają grzecznie na swój moment. Luty będzie takim miesiącem, gdzie będę mogła się niektórymi sprawami podzielić. Dziękuje, ze jesteście ze mną tak cierpliwie” – napisała wokalistka kilka dni temu na swoim Instagramie.
Poza Natalią Szroeder swoje piosenki zgłosili w tym roku na Eurowizję mało znani czy wręcz anonimowi wykonawcy: Diana Ciecierska, Kamil Kacprzyk, Fincz, Tomasz Dolski, Elton Waskowski, Ian Rooth, Kriss Sheridan, duetu Mentunes i Eyelids oraz grupy Clödie i Śledzioki.
Internetowy „Dziennik Eurowizyjny” spekuluje, że w gronie tym znaleźli się ponoć także bardziej znani artyści – Marta Gałuszewska i Szymon Wydra z formacją Carpe Diem oraz zespoły Tulia i Blue Cafe. Wszystko to jednak spekulacje. Oficjalny werdykt komisji konkursowej poznamy w najbliższy piątek.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Świat tonie w śmieciach - jak temu zaradzić?