Horror na oczach turystów: 19-letnia Serbka runęła do morza z wysokości 50 metrów podczas parasailingu. Tijana Radonjic zginęła na miejscu

Kazimierz Sikorski
19-letnia Tijana Radonjic prawdopodobnie wpadła w panikę podczas lotu i zginęła.
19-letnia Tijana Radonjic prawdopodobnie wpadła w panikę podczas lotu i zginęła. Twitter
Jak mówili świadkowie tragedii, nastolatka odpięła uprzęż do parasailingu w czasie lotu i runęła do Adriatyku w Czarnogórze.

Spis treści

Dziewczyna była na wakacjach z rodziną w Budvie, popularnym kurorcie i przyjęła zaproszenie do parasailingu. Zginęła podczas lotu na paralotni ciągniętej przez łódź.

Prawdopodobnie wpadła w panikę podczas lotu

Podczas lotu 19-latka prawdopodobnie wpadła w panikę i zaczęła nerwowo zdejmować pasy bezpieczeństwa. Chwilę później spadła do Adriatyku.

Nagranie opublikowane przez czarnogórski portal Republikka pokazuje Radonjic zdenerwowaną, walczącą z kamizelką ratunkową i gorączkowo próbującą zdjąć pasy bezpieczeństwa.

Chwilę później udało jej się odpiąć uprząż, uwolnić się i runęła do morza. Zginęła na miejscu.

od 7 lat

Świadkowie opowiadali, że słyszeli, jak krzyczała „Zostaw mnie!” przed upadkiem. Jej ciało wyłowiono z morza wkrótce potem.

Wydawała się przed startem spokojna i zadowolona

Nadal nie wiadomo, co skłoniło ją do tak desperackiego zachowania. Lokalne doniesienia sugerują, że mogła wpaść w panikę w powietrzu.

Mirko Krdzic, właściciel firmy parasailingowej, mówił mediom, że Radonjic nie wykazywała wcześniej oznak niepokoju. „Jesteśmy wszyscy w szoku po tym wypadku, który się wydarzył… Nie wiem, co się stało” — powiedział. „Nie wykazywała żadnego strachu przed lataniem. Przeszła szkolenie, po którym nastąpiła tragedia”.

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Złota Piłka 2025 przesądzona! Jest już  pewniak [WIDEO]

Złota Piłka 2025 przesądzona! Jest już pewniak [WIDEO]

Hiszpania rozklepała Francję. A potem wydarzyło się coś nieprawdopodobnego

Hiszpania rozklepała Francję. A potem wydarzyło się coś nieprawdopodobnego

Wróć na i.pl Portal i.pl