14-latek wraz z rodziną przebywał na działce z domkiem letniskowym. Z relacji świadków wynika, że wyszedł za domek i po chwili doszło do wybuchu.
Na miejscu pracują policjanci różnych specjalizacji i grupa pirotechniczna. Trwają także oględziny z udziałem prokuratora. - Sprawdzamy jakie substancje ze sobą mieszał i jak wszedł w ich posiadanie. Zabezpieczamy je. Trwa również przeszukanie posesji, na której mogą się jeszcze znajdować chemikalia - wyjaśnia Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji.
Lekarze zajęli się rodzicami i bratem tragicznie zmarłego nastolatka. Wszyscy są w szoku. Jedzie do nich również psycholog z Centrum Zarządzania Kryzysowego.
Obrażenia jakie podczas wybuchu odniósł nastolatek były tak rozległe i poważne, że zmarł na miejscu.
Więcej informacji podamy wkrótce.
Follow https://twitter.com/dziennipolskiWIDEO: Petardy kupujmy tylko u licencjonowanych sprzedawców
Źródło:Agencja Informacyjna Polska Press