W Krakowie słychać było trzy potężne wybuchy. Wojsko: to nie były F-16 [NOWE FAKTY i RELACJE ŚWIADKÓW]

Piotr Subik
Piotr Subik
Zdj. ilustracyjne
Zdj. ilustracyjne Jaroslaw Jakubczak / Polska Press
Nadal nie wiadomo, co było przyczyną trzech potężnych grzmotów, które usłyszeli w piątek wieczorem mieszkańcy północnej części Krakowa i okolicznych miejscowości. Przywodziły na myśl albo wybuch bomby, albo bardzo głośne wyładowanie atmosferyczne. Służby nie zanotowały jednak żadnych interwencji, ani zgłoszeń od zaniepokojonych mieszkańców Krakowa. Na nasz e-mail trafiły relacje kolejnych świadków, przytaczamy je poniżej.

Aktualizacja, godz. 16:30 - poniedziałek

Tajemnicze odgłosy w poniedziałek zostały spowodowane... burzą! Nad Krakowem pojawiły się wyładowania atmosferyczne i w związku z tym w mieście było słychać grzmoty.

Tajemnicze wybuchy w Krakowie. Co się działo w ostatnich dniach?

Pojawiły się sugestie, że tajemnicze odgłosy spowodowały samoloty F-16, które przekroczyły barierę dźwięku. Skąd miałyby się wziąć nad Krakowem? Np. jako zabezpieczenie odbywającego się w Katowicach szczytu klimatycznego COP24.

- We wskazanym terminie samoloty F-16 nie realizowały żadnych lotów w rejonie Krakowa - poinformował zapytany o to kmdr por. Czesław Cichy z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych RP.

Z naszych ustaleń wynika, że nawet, gdyby w tym czasie F-16 latały nad Krakowem, nikt nie wydałby pilotom zgody na przekroczenie bariery dźwięku nad terenem zurbanizowanym.

Przypomnijmy. Pierwszy grzmot pojawił się około godziny 18. Dwa kolejne - krótko po sobie - około godz. 23. Na pewno ostatniemu z nich towarzyszył rozbłysk na niebie. Potężny huk słyszeli mieszkańcy Nowej Huty, Prądnika Białego i Prądnika Czerwonego, ale także sąsiadującej z nimi gminy Zielonki, m.in. Węgrzc. Huk słychać było także w oddalonych o kilka kilometrów Michałowicach, a nawet w Miechowie..

"Czy ktoś z Was słyszał przed kilkoma minutami kilka głośnych.. wybuchów? Ciężko mi powiedzieć w którym miejscu. Na Prądniku Białym aż czułam drgania" - czytamy na profilu FB "Kraków - sorry że nie w temacie". W tym samym miejscu inny mieszkaniec napisał: "Słyszałem także, coś podobnego do grzmotów, dwa razy".

Oto jak pierwszy z wybuchów zapamiętała czytelniczka "Dziennika Polskiego", która napisała e-mail do naszej redakcji: "Dzień dobry, potwierdzam że dziwny wybuch miał miejsce w Krakowie między 17.15 a 17.30. Byłam wtedy przy Alei 29 Listopada obok Smoczego Jadła. Stałam, usłyszałam huk wybuchu i zobaczyłam rozświetlone na biało niebo za blokiem na Wileńskiej, tym który ma na parterze sklep Czerwona Maszyna. Widziałam paru mieszkańców tego bloku jak podbiegali nerwowo do okien szukając źródła tego hałasu. Wyglądało na to że wydarzyło się to gdzieś dalej, między Olszą a Olszą 2, na linii Tauron Areny, choć dźwięk był naprawdę mocny. Co ciekawe, jakiś czas później słychać było dużo syren, więc byłam przekonana że to wybuch gazu czy coś podobnego i niedługo wszyscy o tym napiszą. Zastanawiający jest ten rzekomy brak interwencji... Pozdrawiam i mam nadzieję, że wkrótce dowiemy się gdzie i co tak naprawdę się wydarzyło (zachowano pisownię oryginału)".

Inny Czytelnik relacjonował: "W piątek około godziny 23 również słyszałem dwa następujące po sobie bardzo głośne wybuchy w rejonie Uniwersytetu Rolniczego przy Al. 29 Listopada. Podczas drugiego miałem wrażenie, że za oknem zrobiło się jasno, jakby rozbłysk światła, jednak przez zasłonięte rolety nie byłem w stanie ocenić, czy było to wyładowanie atmosferyczne. Na pewno nie brzmiało to jak burza, bardziej jak eksplozja ładunku wybuchowego. Po drugi wybuchu, podszedłem do okna, widziałem, że sąsiedzi również to zrobili, lecz nic więcej się nie wydarzyło. Przez jakiś czas nasłuchiwałem syren służb ratunkowych, jednak nie było ich słychać".

Kilkoro Czytelników sugerowało, że tajemnicze odgłosy miały związek z aktywnością studentów w sąsiedztwie klubu "Arka" przy al. 29 listopada. "Przyczyną wybuchów były race puszczane przez paru młodych chłopaków przy klubie studenckim "Arka" niedaleko akademika "Oaza". Słyszałam wszystkie 3 wybuchy, a dwa widziałam wprost z mojego okna z akademika. Było to kilku młodych chłopaków. Puszczali race zaraz przy grillowisku przy klubie. Jestem przeciwna takim pomysłom , ponieważ przystworzylo to wiele stresu okolicznym mieszkańcom a zwłaszcza zwierzętom domowym. Teren ten jest bezpośrednio monitorowany przez klub dodatkowo dokładnie na tę część trawnika jest skierowana jedna z kamer parkingu. Według mnie powinno się przejrzeć monitoring i ukarać tych panów za zakłócenie spokoju mieszkańców" - napisała kolejna Czytelniczka.

Jak powiedziała nam rzeczniczka uczelni Izabella Majewska, że jeśli doszło rzeczywiście do takiego zdarzenia, nie było to związane z oficjalną działalnością klubu "Arka".

W sobotę rano Bartłomiej Rosiek, rzecznik komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie, informował, że strażacy nie interweniowali w tamtym czasie. - Nie było też zgłoszeń od mieszkańców - mówi rzecznik KM PSP w Krakowie.

- Żadne zgłoszenie nie dotarło też do Centrum Powiadamiania Ratunkowego na numer 112 - powiedziała rzeczniczka wojewody małopolskiego Joanna Paździo. Nikt nie alarmował też o tajemniczych odgłosach Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego,

Nie doszło także do wybuchu w hucie ArcelorMittal, co sugerowali niektórzy użytkownicy FB.

"Sprawdziłem na detektorze wyładowań i nie odnotowano żadnych doziemnych wyładowań" - powiedział nam w sobotę rano również przedstawiciel Małopolskich Łowców Burz.

Jak mówi dr Tomasz Ściężor, miłośnik astronomii, fizyk z Politechniki Krakowskiej być może mieliśmy do czynienia z... burzą. - Nad regionem przechodziły w tym czasie fronty burzowe, i nawet jeśli nie odnotowano wyładowań doziemnych, mogło do nich dochodzić między chmurami. A z literatury i własnego doświadczenia wiem, że zimowa burza brzmi nietypowo - mówi dr Tomasz Ściężor.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: W Krakowie słychać było trzy potężne wybuchy. Wojsko: to nie były F-16 [NOWE FAKTY i RELACJE ŚWIADKÓW] - Dziennik Polski

Komentarze 70

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
To meteor nad morzem beringa
t
tak
Tak, na trasie Borek Fałecki - Myslenicka.
b
bo
11 grudnia siedziałem w autobusie nr 244,, gdy pasazerowie zostali poinformowani przez głośnik, że mają być ostrożni i zwracać uwagę na ew. dziwne paczki oraz podejrzanych pasażerów. Ze wzgledu na I stopień zagrożenia.
z
zbronowic
Trochę to przypomina psycholską atmosferę z "Wesela" Wyspiańskiego - akt 2, gdzie wiejski młodzian relacjonuje zjawę - strasznego jeźdźca na czarcim koniu, który "ogniem piernół, ogniem łysnął,
jak się naroz bez płot cisnął, mnie i Kubie pysk osmalił".
M
Mirror
W pierwszej wersji Subik napisał „głośny grzmot” po czym jego rednacz oznajmił „zmień na potężny wybuch, będziemy mieli większy CTR, reklamodawcy się ucieszą”. Tak się robi goovnoburzę i fake news. Współczesne dziennikarstwo karwa jego mać.
t
to tusk wraca
i słychać już jego pierd.
o
observ
wisi nad miastem
n
normals
usuwa komentarze i podmienia artykuły na nowe o tej samej tematyce ale pozbawione komentarzy wymykających się zdolnościom percepcyjnym starych komuchów?
G
Gość
Jechały do palącej się ciężarówki na A4 w okolicach węzła Kraków Południe
j
juzek
Wybaczcie ,ale byłem po bigosie.
I tak mi się niechcący wyrwało.
Ale żeby od razu nazywać to burzą ?
To tylko gazy ...
M
MK
Też to słyszałem dzisiaj. Ewidentny grzmot. Zważywszy że szła z zachodu wielka ciemna chmura.
e
ekm
16:05 dziś na skrzyżowaniu Łowińskiego i Mistrzejowickiej również widać było błysk i grzmot po paru sekundach.
W
Węgrzce
Potwierdzam, że ok. 16:03 w Węgrzcach widać było krótki błysk, a po ok 2 sekundach typowy burzowy grzmot (bardzo syzbko, wnioskuję że wyładowanie nastąpiło gdzieś nad Węgrzcami - nad, bo lightnigmaps nie wychwyciło pioruna czujnikami). Na 100% było to wyładowanie burzowe.
w
www
Spokojnie to burze, dziś też słyszałem i widziałem, w zimie to rzadkość ale się zdarza, i z prognozy wynika że może sięzdarzać do czwartku.
D
Darek
Rozumiem że ty tak spędzasz wieczory i oceniasz swoją osobą? Że ty nie słyszałeś to widocznie nie prawda. Powiem Ci że to prawda i jak przestanies, pic i ćpać to też będziesz dostrzegał takie zjawiska.
Wróć na i.pl Portal i.pl