Do tragicznego wypadku doszło w Makowisku pod Jarosławiem. Nie żyje 16-letni chłopak.
Jak informuje KWP, tuż po godz. 5 dyżurny policji z Jarosławia przyjął zgłoszenie o wypadku na lokalnej drodze w Makowisku. Wstępnie ustalono, że samochodem jechały trzy młode osoby. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że za kierownicą mitsubishi pajero siedział prawdopodobnie 16-latek. Samochód dachował, a przewracając się przygniótł chłopca. Jeden z pasażerów trafił do szpitala, drugiemu nic poważnego się nie stało. Policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia.
Pytacie gdzie rodzice? Hmm.. może w domu? Żaden rodzic nie zamyka swojego 16-letniego, a nawet już niedługo 17-letniego dziecka w domu. Żaden rodzic nie jest w stanie przewidzieć czy jego dziecko wróci do domu czy nie... także zastanówcie się czasami co piszecie.
Dziecko kształtuje się od niemowlęctwa. Kiedy 17 letni młodzieniec nie wraca na noc do domu, jest to konsekwencją braku odpowiedniego ukierunkowywania
T
TSA
Skąd osoba postronna wie, że ktoś mu zamknął drzwi pod nosem? Z plotek?
Z
Zzzzzzzz
Gowniarz nie raz tym autem jezdzil po makowisku i rodzice o tym wiedzieli. Jak juz wszystkim wiadomo to nie mateusz siedzial za kierownica a syn wlascicieli auta. Chlopak zginal to chcieli na niego wine zwalic bo przeciez bronic sie juz nie mogl. A co do tego ze koledzy uciekli to nie prawda bo uciekl tylko kierowca a drugi chlopak probowal go wyciagac a gdy nie dal rady pobiegl po pomoc ktorej niestety nie otrzymal bo facet od ktorego oczekiwal pomocy zamknal mu drzwi pod nosem
g
gosc
W dniu 25.06.2017 o 15:50, Res_fan napisał:
Więcej religii w szkołach zamiast innych przedmiotów przydatnych w życiu codziennym. Fizyki niestety nie da się oszukać dzięki żadnym modłom.
Mam nadzieje że ty potomstwa na świat nie wydasz
D
Dochodzenie policji
Fajnie się pisze gdy nie zna się w ogóle tematu. W artykule nie jest nic wspomniane o tym, że to nie jego auto, ani o tym, że reszta uciekła z miejsca wypadku. A odciski palców i dowody wskazują na to, że ostatnią osobą która prowadziła auto w chwili wypadku był właściciel. Zresztą auto nie dachowało tylko się przewróciło i jeśli wszyscy są tacy inteligentni to nikt z komentujących nie próbował się zastanowić nad tym? Przecież jest dodane zdjęcie i ewidentnie widać, że kierowca najmniejsze obrażenia odniósł podczas tego wypadku. Ale nikt nie wie jak to jest i nikomu nie życzę, żeby kogoś bliskiego stracił w taki sposób.
k
kibic
W dniu 27.06.2017 o 18:29, Kaja napisał:
Może warto byłoby sprawdzić co sie dzieje w Makowisku podobno sama patologia tam mieszka (.Ci z nim jechali powinni ponieść karę sądową) Patologia to jest w twoim pisaniu :o
K
Kaja
Może warto byłoby sprawdzić co sie dzieje w Makowisku podobno sama patologia tam mieszka .Ci z nim jechali powinni ponieść karę sądową
Z
ZjednoczoneEmiratyFR
Skoro prowadził o 5 nad ranem, 16-latek, dachował, to na 100% nikt w samochodzie nie był pijany. Przecież nie mogło być takiej opcji. Rękę nie, ale mały palec u lewej nogi dam sobie obciąć, że go wzięli pod włos, dawaj młody, jedziesz! I niewiele trzeba do tego dodawać. Skoro nawet "doświadczeni" kierowcy, posiadający nawet kilka lat prawo jazdy nie wiedzą jak zachowywać się w nietypowych sytuacjach. A przecież jak zapakowałem w mur przed komputerem to tak nie bolało. I kolega z siedzenia obok nie zginął. No nie wiadomo co się stało... A ja wam powiem co się stało. Nic się nie stało. Turbosprężarka do roboty, tylko rodziców szkoda.
w
wojownik
W aucie jechało ich pięciu, a nie trzech. Dwóch odważnych mężczyzn zabrakło potem - dlaczego? Oczywiście uciekli. Pasażer ukradł mamie auto, namówił kolege do kierowania i jeszcze podał narkotyki. Najbardziej z nich wszstkich mądry. Powinien iść siedzieć do więzienia, a nie chodzić, jak gdyby nigdy nic. Komentarze o rodzicach sa śmieszne, bo na pewno każdego prawie siedemnastolatka rodzice trzymają za rączkę. Mateusz miał być w domu wcześniej, a to że sie nie zobowiązał i zaufał nie tym ludziom co trzeba, to jego wina. I nie obiwniajmy rodziców, którzy teraz najbardziej to przeżywają. Strata dziecka wiąże się z niewyobrażalnym bólem. Wina leży po stronie chłopaków, a wyzywanie kogokolwiek świadczy o wysokim ilorazie inteligencji i szacunku dla drugiego człowieka. Nikomu nie życzę takiej straty, chłopak miał całe życie przed sobą.
Nie zapimnimy cię Mateusz, pozostaniesz na zawsze w naszych sercach. Mam nadzieję, że jesteś szczęśliwy, gdziekolwiek jesteś. Spoczywaj w pokoju wiecznym.
O
Ojojoj
W dniu 26.06.2017 o 20:36, Koleżanka napisał:
Jezu ludzie nie wiecie jak było, a będziecie się wypowiadać jak go rodzice nie zaniedbali. Zamiast tak bez sensu "pier***ić" zajmijcie się swoim życiem, bo nie daj boże i wam może się to zdarzyć.
Może więcej kultury ,koleżanko !!!
K
Koleżanka
Jezu ludzie nie wiecie jak było, a będziecie się wypowiadać jak go rodzice nie zaniedbali. Zamiast tak bez sensu "pierdolić" zajmijcie się swoim życiem, bo nie daj boże i wam może się to zdarzyć.
M
Mieszkam w mak
Wielka trgadenia, ale jeździ w Makowisku też takie jeden BMW między bolokami a jak
się coś powie Matce mało oczu nie wydrapie,a dzieci biegaja a drugi mądry skuterem wozi brata.
...
To nie wina rodziców chłopaka, oni wiedzieli ze jest po za domem. To wina matki jednego z nich ktora dala swojemu synalkowi kluczyki. Nie osadzajcie jeśli nie wiecie. Wiadomo troche odpowiedzialnosci rownjez zabraklo z kazdej strony. Tragedia
A
Alduin
Wina tylko i wyłącznie rodziców/opiekunów prawnych. Takie wychowanie teraz Alanek i Brajanek robią co chcą na wszystko im się pozwala, w tym wyrastają i wiedzą, że im się należy ot tak, bez pytania cały świat.
Jak się to kończy? Widzicie sami.
A. Gdyby był dobrze wychowany i ułożony nie zabrałby niczego bez wiedzy rodziców.
B. Jeśli rodzice o tym wiedzieli to tym bardziej sprawa jasna.
"czytelniczka"
To nie tragedia to bezstresowe wychowanie i głupota .Wiara rodziców 'co moje ?"ono jest takie dobre i spokojne i grzeczne teraz już na zawsze. A jego koledzy mają "pamiątkę" do końca. Może to ich czegoś nauczy.