Z tego, co udało nam się ustalić w Prokuraturze Rejonowej w Olkuszu, prasa, przy której pracował mężczyzna, miała awarię, więc pracownik wszedł do środka, żeby sprawdzić, co się dzieje. Wtedy maszyna ruszyła i zmiażdżyła 24-latka.
Z tą wersją nie zgadzają się władze firmy, w której doszło do wypadku. W oficjalnym stanowisku, które wysłali do "Gazety Krakowskiej" czytamy:
"(...) 21 marca 2018 r. miał miejsce tragiczny wypadek. Pracownik ustawiający maszynę został uderzony elementem jej automatyzacji. Pomimo podjętej natychmiastowej reanimacji przez pracowników firmy oraz ratowników przybyłych na miejsce, mężczyzna zmarł. Miejsce zdarzenia zostało zabezpieczone, a postępowanie wyjaśniające rozpoczęte. Do momentu zakończenia postępowania proszę o niewskazywanie przyczyn wypadku oraz powstrzymywanie się od wyroków (...)."
Sprawą zajęła się prokuratura, która bada okoliczności zdarzenia i sprawdza, kto zawinił. - Będziemy zlecać sekcję zwłok, żeby ustalić przyczynę śmierci - informuje Krystyna Durałek z Prokuratury Rejonowej w Olkuszu.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie, odc. 43
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!
Follow https://twitter.com/dziennipolski