Do wypadku doszło ok. godz. 14 w odległości ok. 200 metrów od węzła Bytom w kierunku Gliwic.
ZOBACZ KONIECZNIE:
Pierwsze ustalenia prokuratury ws. wypadku motocyklistów
- Kierowca, jadący samochodem marki fiat bravo najprawdopodobniej wjechał w jadących przed nim dwóch motocyklistów - relacjonuje Adam Jakubiak, rzecznik prasowy bytomskiej policji.
Niestety, obaj zginęli na miejscu. To 50-letni mieszkaniec Kuźni Raciborskiej i 54-letni mieszkaniec Świętochłowic.
Spokojny, zrównoważony i bardzo dobry człowiek - tak mówią przyjaciele i sąsiedzi 54-letniego Eugeniusza F., motocyklisty ze Świętochłowic, który zginął w niedzielę na autostradzie A1 w okolicy węzła Piekary Śląskie. - Drugiego człowieka takiego nie było. Był do rany przyłóż - opowiada ze łzami w oczach Henryk Wawrzyniak, najlepszy przyjaciel Eugeniusza F. Razem wychowali się na jednym podwórku przy ul. Łagiewnickiej w Chropaczowie. I dodaje, że dla pana Eugeniusza nie liczyła się szybkość, a zwiedzanie. - W niedzielę rano Gienek powiedział mi, że to ostatni raz kiedy jadą z kolegą na wycieczkę w tym sezonie - wspomina pan Henryk.
39-letni kierowca fiata, mieszkaniec Żor, był trzeźwy. - Jest w szoku - przyznaje Adam Jakubiak.
Obecnie ruch na autostradzie A1 w kierunku Gliwic odbywa się po jednym pasie. Wjazd od strony bytomskiego węzła jest zamknięty.
Na miejscu pracują strażacy oraz policjanci. Jest też prokurator, który wraz z KMP zajmie się wyjaśnianiem przyczyn wypadku.
AKTUALIZACJA GODZ. 17.45
Ruch w obie strony na autostradzie A1 odbywa się bez przeszkód.
Dodajmy, że był to pierwszy tragiczny wypadek na otwartym z początkiem czerwca bytomskim odcinku autostrady A1.
*Śtowarzyszenie Ślązaków legalne. Sąd uznał narodowość śląską? CZYTAJ TUTAJ
*Gwarki 2012, czyli bez pochodu nie ma zabawy ZOBACZ ZDJĘCIA
*KONKURS MŁODA PARA: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!