Trochę szok! Znad czystego, lubuskiego jeziora... zniknął cały ośrodek! Nawet pomost i zejście na plażę

red.
Opracowanie:
Popularne kąpielisko w Zdroisku (choć jest koło tej wsi) dosłownie zniknęło. Jakby nigdy nie istniało
Popularne kąpielisko w Zdroisku (choć jest koło tej wsi) dosłownie zniknęło. Jakby nigdy nie istniało Tomasz Rusek
Czysta woda, urokliwa plaża, do tego domki do wynajęcia i całkiem spora stołówka z barem. Tak kiedyś wyglądał ośrodek wypoczynkowy w Zdroisku. Dziś... nie ma po niczym śladu. Jakby wymazano go z rzeczywistości.

Jeśli kiedykolwiek wypoczywaliście nad jeziorem Wełmino, zwanym potocznie - od sąsiedniej wsi - Zdroiskiem, to będziecie w szoku. Dosłownie wszystko stąd zniknęło. Jakby ośrodek, położony tuż przy drodze krajowej 22 pomiędzy Gorzowem a Strzelcami Krajeńskimi, nigdy nie istniał!

A przecież kilkanaście lat temu w czasie wakacji była to popularna i klimatyczna miejscówka, z pomostem, wypożyczalnią kajaków i rowerów wodnych, z domkami na wynajem, a nawet z ratownikiem...

Czysto, cicho, spokojnie

W naszym archiwum znaleźliśmy taką wizytówkę kąpieliska, przygotowaną przez dziennikarzy GL:

  1. lokalizacja: 10 kilometrów od Gorzowa w stronę Strzelec Krajeńskich

  2. dojazd: samochodem, autobusem PKS (zatrzymuje się przy samym ośrodku)

  3. gastronomia: przy plaży jest stołówka i ogródek piwny

  4. kąpielisko: niewielka, zaciszna plaża, do leżakowania świetnie nadaje się pobliska łąka

  5. opłaty: dorośli płacą za wstęp 3 zł, dzieci 1,5 zł, parking strzeżony kosztuje 5 zł za wjazd, parking niestrzeżony jest za darmo

  6. dodatkowe atrakcje: plac zabaw, miejsce na ognisko i grilla, wypożyczalnia kajaków i rowerów wodnych, pole namiotowe, camping, domki do wynajęcia

  7. bezpieczeństwo: od 10.00 do 18.00 dyżuruje ratownik

Warto dodać, że był to ośrodek administrowany przez Komendę Wojewódzką Policji w Gorzowie, więc było tu naprawdę spokojnie i bezpiecznie.

Zostały... konwalie i trochę śmieci

Dziś po ośrodku nie ma śladu. Jeśli ktoś nigdy tu nie był, pomyśli, że po prostu wszedł w las. Ci, którzy tutaj wypoczywali, z zaskoczeniem zauważą, że rozebrano wszystkie domki, sporą stołówkę, bar, wykopano ogrodzenia, plac zabaw, rozebrano nawet olbrzymie schody, które prowadziły w dół, do plaży. A przy plaży... rozebrano pomost. Nie ma dosłownie nic. Poza pojedynczymi śmieciami, śladami po ogniskach i pięknym dywanem z konwalii.

Wyjątkowo uważni dopatrzą się jeszcze gdzieniegdzie kawałków gruzu po rozebranych budynkach.

Nam udało się tutaj 13 maja (!) spotkać... plażowicza. Powiedział, że ośrodek został zamknięty kilka lat temu, a około czterech lat temu wykonano błyskawiczną rozbiórkę ośrodka. Dziś terenem zawiaduje nadleśnictwo, które zablokowało skutecznie wjazd na dotychczasowy parking.

Zakazu kąpieli jednak nie znaleźliśmy. A woda jak była, tak jest cudownie czysta.

ZOBACZ TAKŻE

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Finisz kampanii. Ostatnia debata prezydencka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl