Szkoła pobiera opłaty od... 21 lat. Przymykali na to oko kolejni szefowie wrocławskiej oświaty. Co więcej - Lilla Jaroń, była dyrektor wydziału edukacji we wrocławskim ratuszu, a potem wiceminister edukacji, sama zrzucała się na czynsz, gdy w XIII LO uczyło się jej dziecko. Sprawa wyszła na jaw dopiero teraz, gdy - korzystając z narzędzia Mój Reporter w serwisie GazetaWroclawska.pl - zgłosiła nam ją Czytelniczka Anna Żurek.
Z mieszkań opłacanych przez uczniów korzysta dwójka nauczycieli z Niemiec, uczących w klasach dwujęzycznych w XIII LO. Prowadzą nie tylko lekcje językowe, ale i np. zajęcia z biologii czy matematyki. - Niemiecki nauczyciel zadaje proste zadania i uczy słownictwa, a polski realizuje podstawę programową - tłumaczy dyrektor szkoły, Urszula Spałka. - Niemcy przyjechali do nas na podstawie umowy między polskim Ministerstwem Edukacji Narodowej, a jego niemieckim odpowiednikiem. Po naszej stronie leży obowiązek zapewnienia noclegu gościom. Szkoły na to nie stać. To rodzice zdecydowali, że za to zapłacą - mówi dyrektor Urszula Spałka.
Rzeczywiście. Decyzję o tym, że to uczniowie będą pokrywali koszty wynajęcia mieszkań dla nauczycieli, podjęli w 1993 roku rodzice dzieci, które wtedy uczyły się w XIII LO. W kolejnych latach nikt ich już jednak o zdanie nie pytał. - Podczas rekrutacji do klas dwujęzycznych informujemy rodziców o takim wymogu, później także o tym przypominamy - mówi dyrektor.
I dodaje: nawet Lilla Jaroń płaciła, gdy jej dziecko chodziło do naszej szkoły. - Rzeczywiście. Płaciłam. Nie byłam wyjęta spod prawa – mówi nam Lilla Jaroń, dziś sekretarz Dolnego Śląska. Składki na mieszkania dla nauczycieli Jaroń płaciła, będąc szefową wydziału edukacji w ratuszu.
NAJFAJNIEJSZE LICEUM NA DOLNYM ŚLĄSKU TO... KLIKNIJ I GŁOSUJ W PLEBISCYCIE
Przez ostatnie lata składka na mieszkania wynosiła 100 złotych za semestr. W tym roku podwyższono ją do 150 złotych za semestr. W klasach dwujęzycznych uczy się 50 dzieci. Łatwo policzyć, że rocznie wynajęcie dwóch mieszkań kosztuje ich 15 tysięcy złotych.
W ministerstwie i kuratorium łapią się za głowy. - Warunkiem przyjęcia do liceum publicznego, nawet dwujęzycznego nie może być obowiązek wnoszenia jakiejkolwiek opłaty - mówi Justyna Sadlak z Ministerstwa Edukacji Narodowej.
- Pierwszy raz słyszę, żeby uczeń miał płacić za nocleg nauczyciela. Realizacja podstawy programowej powinna odbywać się poza wszelkimi kosztami - mówi Janina Jakubowska z Dolnośląskiego Kuratorium Oświaty. - Konstytucja gwarantuje prawo do bezpłatnej nauki. Takie koszty powinna pokrywać szkoła lub organ prowadzący, w tym przypadku gmina Wrocław - dodaje.
Miasto tymczasem idzie w zaparte i płacić za uczniów nie zamierza. Jarosław Delewski, dyrektor departamentu edukacji w ratuszu tłumaczy, że XIII LO realizuje specjalny program nauczania, który kończy się uzyskaniem certyfikatu. Nie wyjaśnia jednak, jaki związek mają te certyfikaty z mieszkaniami nauczycieli. - Dyrektorzy placówek mają autonomię w doborze programów edukacyjnych, w których szkoły biorą udział. Przyjrzymy się realizacji tego projektu - mówi Delewski.
- Kurator zwróci się do dyrekcji XIII LO o wyjaśnienia w tej sprawie - obiecuje Janina Jakubowska z kuratorium.