Około godziny 17 nad Wrocław naszedł front atmosferyczny, który przyniósł krótkotrwałe, ale wyjątkowo ulewne deszcze. Efekt, część ulic została zalanych ze względu na to, że studzienki kanalizacyjne nie nadążały z odbieraniem wody. Tak było m.in. na ul. Krzywoustego, czy al. Jana III Sobieskiego.
Pochmurne niebo jest praktycznie nad całym Dolnym Śląskiem. Nad Żórawiną pojawił się olbrzymi lej kondensacyjny, który udało się uchwycić naszej czytelniczce. Lokalnie powalonych zostało kilka drzew.
Meteorolodzy dodają, że w najbliższą sobotę będziemy mogli nieco odpocząć od upałów. Wrocławskie termometry pokażą maksymalnie 23 st. C. Natomiast w niedzielę dotrze do nas klin wyżowy, a wraz z nim wysokie temperatury. Od poniedziałku termometry znów pokażą ponad 27 st. C.
Ulewne deszcze na Dolnym Śląsku i demoniczne niebo - pogoda ...
