Ursula von der Leyen grozi Włochom. Szefowa KE ostrzega przed konsekwencjami wyboru prawicowego rządu Meloni

Małgorzata Puzyr
Opracowanie:
Szefowa KE Ursula von der Leyen ostrzega Włochów przed niedzielnymi wyborami
Szefowa KE Ursula von der Leyen ostrzega Włochów przed niedzielnymi wyborami fot. Alexey Vitvitsky/SPUTNIK Russia/East News
- Jeżeli sprawy pójdą w trudnym kierunku, mamy narzędzia, jak w przypadku Polski i Węgier - powiedziała podczas wystąpienia na Uniwersytecie Princeton szefowa KE Ursula von der Leyen, mówiąc o niedzielnych wyborach we Włoszech, gdzie szansę na wygraną ma prawicowy blok kierowany przez Giorgię Meloni. "Co to jest, groźba?!" - zareagował Matteo Salvini.

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ostrzegła Włochy przed konsekwencjami odejścia od "zasad demokratycznych", wypowiadając przed niedzielnymi wyborami w tym kraju słabo zawoalowaną groźbę - co może się stać, gdy wygra prawicowy blok kierowany przez Giorgię Meloni.

Szefowa KE straszy Włochów przykładem Polski i Węgier

Media w ostatnich daniach sugerowały, że stosunki między Brukselą a Rzymem mogą stać się burzliwe, jeśli Meloni i jej partnerzy odniosą zwycięstwo.

– Moje podejście jest takie, że bez względu na to, jaki demokratyczny rząd chce z nami współpracować, pracujemy razem – powiedziała w czwartek von der Leyen na Uniwersytecie Princeton w Stanach Zjednoczonych, odpowiadając na pytanie, czy istnieją jakiekolwiek obawy dotyczące nadchodzących wyborów we Włoszech.

– Zobaczymy wynik głosowania we Włoszech. Były też wybory w Szwecji. Jeśli sprawy pójdą w trudnym kierunku, mamy narzędzia, jak w przypadku Polski i Węgier – dodała. – A zatem zobaczymy, jak pójdą te wybory. Także osoby, którym rządy muszą odpowiedzieć, odgrywają ważną rolę – oświadczyła von der Leyen.

Ostra reakcja Salviniego

Jej słowa na temat "narzędzi" skomentował lider prawicowej Ligi Matteo Salvini, którego ugrupowanie wchodzi w skład centroprawicowej koalicji prowadzącej we wszystkich sondażach przed wyborami. "Co to jest, groźba?" - skomentował na Twitterze.

"To nędzna groźba, nieproszona ingerencja. Ta pani reprezentuje wszystkich Europejczyków, jej pensja płacona jest przez nas wszystkich. To obrzydliwa i arogancka pogróżka" - dodał przywódca Ligi zapowiadając, że grupa parlamentarna Ligi złoży w Parlamencie Europejskim wniosek o wotum nieufności wobec przewodniczącej Komisji.

"W niedzielę głosują Włosi, a nie biurokraci z Brukseli" - zaznaczył.

"Gdybym ja był przewodniczącym Komisji, zająłbym się rachunkami za energię" - podkreślił w wywiadzie dla stacji telewizyjnej Canale 5.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka "SE". Kandydaci w bezpośrednich starciach

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl