Policjantka z komisariatu w Kosakowie mieszka w gminie Puck. Była w domu, jeszcze przed pracą, gdy usłyszała wołanie o pomoc. Po wyjściu na balkon nie mogła dostrzec osoby potrzebującej, więc pobiegła w stronę, z której dochodził głos.
ZOBACZ TEŻ: Prognoza pogody na Pomorzu. IMGW wydało ostrzeżenia. Wiatr w porywach do 80 km/h!
- Po dotarciu na miejsce okazało się, że sytuacja wyglądała bardzo poważnie, ponieważ 35-letnia kobieta leżała na środku drogi przygnieciona skuterem - mówi asp. Łukasz Brzeziński, oficer prasowy KPP w Pucku. - Funkcjonariuszka wiedziała, jak należy postąpić, pomogła wyjść poszkodowanej spod maszyny. Mundurowa powiadomiła o wypadku służby ratunkowe i zadbała o bezpieczeństwo w miejscu zdarzenia, fachowo udzieliła pierwszej pomocy, wykonała badanie urazowe, zaopatrzyła uraz i utrzymywała z poszkodowaną kontakt słowny, aż do czasu przyjazdu na miejsce pogotowia ratunkowego i policji.
Policjanci z puckiej drogówki, którzy dotarli na miejsce zdarzenia, ustalili wstępne okoliczności zdarzenia. Okazało się, że kierująca jadąc ulicą Hetmańską w Łebczu chciała uniknąć zderzenia z kotem, który wbiegł przed jej pojazd.
Kobieta gwałtownie skręciła w lewo, po czym straciła równowagę i przewróciła się na środku drogi. W momencie upadku kobieta została przygnieciona przez skuter i nie mogła spod niego wydostać się o własnych siłach.
- 35-letnia kobieta z poważnym urazem nogi trafiła do szpitala, gdzie otrzymała fachową pomoc, a jej życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo - mówi oficer prasowy KPP w Pucku.
Czytaj także:Groźny wypadek w Drewnicy. Kierowca był nietrzeźwy i nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. ZDJĘCIA
