Zdarzenie miało miejsce w czwartek 13 lutego przed godz. 9. Dzielnicowi z Redy otrzymali zgłoszenie o starszej kobiecie, która najprawdopodobniej potrzebowała pilnej pomocy. Służby zawiadomił jej sąsiad. Mężczyzna usłyszał dobiegające z mieszkania krzyki oraz wołanie.
Dzielnicowi od razu pojechali na miejsce, podobnie jak druhowie tutejszej Ochotniczej Straży Pożarnej.
- Mieszkanie 72-letniej kobiety było zamknięte, a z informacji uzyskanych od zgłaszającego wynikało, że może mieć ona problemy z poruszaniem się. Strażacy siłowo otworzyli drzwi, umożliwiając dzielnicowym wejście do środka - mówi asp. szt. Anetta Potrykus, oficer prasowa KPP w Wejherowie.
Okazało się, że kobieta wcześniej się przewróciła, a ze względu na niedawny zabieg operacyjny, nie była w stanie wstać ani samodzielnie wezwać pomocy. Mundurowi wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe, czuwając przy 72-latce do czasu przyjazdu karetki.
- Kobieta została przetransportowana do szpitala, gdzie otrzymała niezbędną pomoc medyczną - dodaje rzeczniczka wejherowskiej komendy.
Samo mieszkanie zostało zabezpieczone przez sąsiadkę, póki na miejsce nie dotarła rodzina 72-latki.
Nie bądźmy obojętni - reagujmy!
Wejherowska komenda jest rzecz jasna dumna ze sprawnego działania swych funkcjonariuszy, przede wszystkim jednak pochwala zachowanie sąsiadów.
- Cieszymy się, że coraz więcej osób zwraca uwagę na swoich sąsiadów, zwłaszcza tych, którzy mieszkają samotnie. Okres zimowy to czas, w którym powinniśmy być szczególnie wyczuleni na potrzeby innych i nieść pomoc w razie potrzeby - podkreśla Anetta Potrykus. - Dziękujemy za szybką reakcję i przypominamy, że w przypadku jakichkolwiek niepokojących sytuacji, prosimy o niezwłoczny kontakt z policją pod numerem alarmowym 112.
