Orban, którego partia Fidesz według sondaży zwycięży w wyborach, co oznacza dla polityka trzecią kadencję, jak zawsze nie szczędził w swoim wystąpieniu ostrej krytyki pod adresem Unii Europejskiej. – Odsyłamy kaganiec z powrotem do Brukseli, a smycz do Międzynarodowego Funduszu Walutowego – powiedział premier Węgier. W przemówieniu, które dziennik „The Guardian” nazwał populistycznym, Orban stwierdził również, że nad Europą zbierają się czarne chmury, a jego rząd z sukcesem broni węgierskiego stylu życia przed Brukselą, Berlinem i Paryżem.
CZYTAJ TAKŻE: Viktor Orban krytykuje Komisję Europejską za poczynania wobec Polski: Kto atakuje Polskę, ten atakuje całą Europę Środkową
Węgierski premier, który mówi stanowcze „nie” przyjmowaniu imigrantów i uchodźców, przestrzegał również Węgrów przed „islamską ekspansją” i porównał wpływ imigracji na rozwój państwa do wpływu grypy na ludzki organizm. Jak stwierdził, Zachód, który otwiera granicę przybyszom z Bliskiego Wschodu, „doprowadzi do upadku chrześcijańskiej kultury”, która jest „ostatnią nadzieją Europy”. – Jeśli setki milionów młodych ludzi będzie miało przyzwolenie na podróż na północ, Europa będzie pod ogromną presją. Jeśli to wszystko wciąż będzie trwać, większością w dużych europejskich miastach będą muzułmanie – mówił Orban w niedzielę, podkreślając jednocześnie, że jego rząd „zapobiegł zalaniu Europy przez islamski świat z południa”.
W swoim niedzielnym wystąpieniu Orban tradycyjnie ostro skrytykował również jednego ze swoich największych wrogów, amerykańskiego przedsiębiorcę i miliardera węgierskiego pochodzenia George'a Sorosa. Premier Węgier oskarżył go o kupowanie sobie wpływów na Zachodzie, w tym w Unii Europejskiej oraz w ONZ. – Musi istnieć jakaś konspiracja, która ma celu tworzenie człowieka homo sorosensus, ludzi pokroju George'a Sorosa – powiedział Orban, który jednocześnie zapewnił o solidarności swojego rządu z tymi zachodnimi liderami, którzy „chcą ochronić swój kraj i swoją chrześcijańską kulturę”. – Czekamy na wybory we Włoszech, w których Silvio Berlusconi ma ponownie szansę na zostanie premierem – dodał.
**CZYTAJ TAKŻE:
Viktor Orbán: Chcemy być mocnym filarem sojuszu krajów, w których nie ma migrantów [WYWIAD]**
Viktor Orban jest ostro krytykowany przez Unię Europejską za swoją eurosceptyczną, populistyczną i antyimigracyjną politykę. Jak podkreśla „The Guardian”, jego niedzielne przemówienie, w tym głównie część o imigrantach, może ponownie bardzo zaniepokoić przeciwników Orbana, zarówno w domu, jak i za granicą. Może ono także zostać wykorzystane przez unijną Europejską Partią Ludową, której członkiem jest m.in. Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna kanclerz Niemiec Angeli Merkel, w kampanii, która wzywa do wyrzucenia ugrupowania partii Fidesz z jej szeregów.
Wybory parlamentarne na Węgrzech odbędą się 8 kwietnia. Sondaże nie mają wątpliwości: zwycięzcą będzie konserwatywna partia Orbana oraz koalicyjna Chrześcijańsko-Demokratyczna Partia Ludowa. Poparcie dla polityki Orbana w węgierskim społeczeństwie oscyluje od 40 do 50 procent.
AIP/x-news
POLECAMY: