Wydobywające się jęzory ognia z piwnicy bloku na warszawskim Gocławiu został zauważony przez jednego z mieszkańców warszawskiej Pragi-Południe. Służby nie pozwalały zbliżyć się do miejsca zdarzenia.
- Szedłem z żoną na spacer z psem. Zobaczyłem wydobywający się strumień gazu, który szybko zajął się ogniem. Służby przyjechały po jakichś dziesięciu minutach - mówi nam świadek, który zawiadomił Straż Pożarną.
W tej chwili jest kilka zastępów straży. Akcja ugaszania ognia trwała ponad 30 minut.
Pożar udało się ugasić tuż przed 17:00. Nikomu nic się nie stało.
Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

Wideo