55-letniego lekarza zatrzymali policjanci z wydziału do walki z korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Funkcjonariusze i prokurator mają dowody, według których lekarz pracujący w jednej z łódzkich poradni, przez cztery lata (2014-18) wystawiał fałszywe recepty na dane faktycznych pacjentów fałszując również ich karty zdrowia, przy czym pacjenci o niczym nie wiedzieli. Leku ani nie przyjmowali, ani nie potrzebowali, w dniach, które widnieją na receptach, nie było ich nawet w poradni. Lekarz natomiast refundowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia lek przeciwzakrzepowy pobierał z aptek, po czym odsprzedawał z zyskiem.
Policja zabezpieczyła recepty z ponad 50 aptek, nie tylko łódzkich, ale także z innych miejscowości województwa łódzkiego. Jak dotąd policja zebrała wiedzę na temat 116 takich czynów zatrzymanego lekarza.
W Prokuraturze Rejonowej Łódź-Bałuty postawiono łódzkiemu lekarzowi zarzuty poświadczenie nieprawdy w historii choroby pacjentów poradni zdrowia poprzez wpisywanie w ich dokumentacji medycznej konkretnego leku i wystawianiu recepty na ten lek z odpłatnością w wysokości przysługującej refundacji, którą następnie przekazał do realizacji innej osobie. Policja póki co nie ujawnia wysokości strat, jakie poniósł łódzki oddział NFZ na przestępstwach 55-letniego lekarza.
Prokurator nie występował o areszt, a za wystarczający uznał zastosowanie wobec podejrzanego dozoru policyjnego i zabezpieczenia majątkowego.
