- To nie jest jakaś nowość w Polsce, nie mówiąc już o Europie. W wielu miastach funkcjonują rozwiązania umożliwiające rowerzystom poruszanie się pod prąd. Mój wniosek dotyczy jednokierunkowych ulic Królowej Jadwigi i Wybickiego w Miastku. Nie ma tam dużego ruchu, ale i nie ma wyznaczonych ścieżek rowerowych. Wystarczy pionowe oznakowanie (droga jednokierunkowa – nie dotyczy rowerów) i ułatwi to życie rowerzystom. Nie chodzi o budowanie i wyznaczanie na tych ulicach dróg rowerowych – stwierdza Marek Klepczarek, przewodniczący Zarządu Osiedla Północ w Miastku.
Jak mówi, jego celem jest doprowadzenie do takiej sytuacji, aby rowerzyści spokojnie i bezpiecznie mogli przejechać przez całe Miastko. - Generalnie ze ścieżkami rowerowymi w mieście nie jest źle, ale są takie miejsca jak te dwie ulice – oznajmia Marek Klepczarek. Dodajmy, że wyznaczone drogi rowerowe kończą się przed ulicą Królowej Jadwigi i gminną częścią ulicy Wybickiego.
Jak będzie pas dla rowerów, to nie będzie miejsc postojowych
Wnioskiem zarządu osiedla zajmowała się komisja budżetu Rady Miejskiej w Miastku. Radni byli nawet na miejscu. Ich opinia jest negatywna. – Nie wydaje mi się, aby można było wprowadzić tylko oznakowanie pionowe umożliwiające poruszanie się rowerzystów pod prąd. Pomijając kwestie przepisów, byłoby to niebezpieczne. Wyznaczenie pasa dla rowerów (tzw. kontrpas – dop. redakcji) spowodowałoby zabranie miejsc postojowych na jezdni – mówi Dariusz Zabrocki, przewodniczący komisji budżetu Rady Miejskiej w Miastku.
Teoretycznie możliwe jest wykorzystanie tylko pionowego oznakowania dla rowerów (bez wyznaczania specjalnego pasa) umożliwiających im poruszanie się pod prąd, ale stosuje się je zwykle na drogach osiedlowych, gdzie obowiązuje duże ograniczenie prędkości dla samochodów (np. do 30 km/h).
W Miastku rowerzyści chcą jeździć pod prąd. Wnioskiem zajęli...
