Piec o długości ponad dwóch metrów znajdował się w piwnicy północnej oficyny. Opalany węglem ogrzewał kaplicę pałacową poprzez umieszczone tam żeliwne grzejniki.
Na ówczesne czasy był to nowoczesny system ogrzewania centralnego świadczący o postępowej świadomości właściciela Kozłówki - Konstantego Zamoyskiego.
- Zastosowany sprzęt oraz technika grzewcza wskazują na zainteresowanie właściciela najnowszymi rozwiązaniami trafiającymi na europejski rynek - stwierdza Janusz Mróz, specjalista ds. konserwacji metalu.
Na frontowej ramie stabilizującej urządzenie umieszczono podpis wykonawców: Drzewicki i Jeziorański/ Warszawa.
Dyrektor muzeum Anna Fic-Lazor podkreśla, że piec został wyprodukowany przez firmę wybitnych inżynierów, którzy znacząco wpisali się w rozwój przemysłu środkowej Europy.
Obiekt zostanie poddany konserwacji w celu zatrzymania korozji.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE: