Wystawa zawiera m.in. dokumenty takie, jak: oryginalne karty cyrkulacyjne, paszporty, wizy, poświadczenia obywatelstwa polskiego, fotografie żołnierzy Wojsk Ochrony Pogranicza, a także medale i odznaczenia przyznawane funkcjonariuszom Straży Granicznej.
Praszka przez wieki była miastem nadgranicznym, granicę wyznaczała przepływająca przez miasto rzeka Prosna.
Przejście graniczne zlokalizowane było w Zawiśnie (niem. Schönwiese), która dzisiaj jest częścią Praszki, ale przed wojną była wioską leżącą po niemieckiej stronie Prosny.
Granica na tym terenie sięga pierwszej połowie XIII wieku.
Komora celna w sąsiednim Gorzowie Śląskim wzmiankowana jest już na 1228 rok.
W Praszce granice ustanowiona została prawdopodobnie w XV wieku. Przy czym trzeba pamiętać, że wówczas nie była to granica państwowa, tylko prywatna komora celna, z której myto pobierał właściciel miasta.
Prosna była rzeką oddzielającą Śląsk od Ziemi Sieradzkiej, później Prusy od Rzeczypospolitej, od 1815 roku zaborców Prusy i Rosję, a od 1922 roku - po podziale Śląska - odrodzoną Polską i Niemcy.
Nad granicą w Praszce prowadzono ożywiony handel.
Z Praszki wożono na Śląsk przede wszystkim produkty rolne, sprowadzano zaś artykuły metalowe, wyroby rzemieślnicze, a także piwo.
Władze pruskie ustanowiły w Zawiśnie stację celną, w której prowadzono wymianę handlową. Podobną stację utworzono także w Bodzanowicach, na przejściu granicznym na rzecze Liswarcie.
Oprócz oficjalnej wymiany handlowej na granicy żyło wielu przemytników. Najsłynniejszym przemytnikiem był Polak Kukuła, nazywany przez niemieckich pograniczników Kukolem.
Granicę w Praszce przekraczali też Polacy, wyjeżdżający na saksy do Niemiec. Z_samej Praszki rocznie na roboty wyjeżdżało 600-700 osób. Jechali legalnie, ponieważ władze wydawały paszporty robotnikom z tzw. pasa przygranicznego.
Oprócz tego zieloną granicę w Praszce przekraczały także tysiące nielegalnych gastarbeiterów. Nie było to bezpieczne. Zwłaszcza w nocy pogranicznicy strzelali, kiedy zauważyli osoby przekraczające granicę.
Posterunki straży granicznej rozstawione były tak blisko, że strażnicy widzieli siebie nawzajem. Obsadę posterunków granicznych zmieniano co 6 godzin.
Stanica wojsk carskich mieściła się w dzisiejszej szkole podstawowej nr 3 przy ul. Fabrycznej. Na miejscu był koszary, strażnica i prawosławna kaplica.
Po zakończeniu I wojny światowej i odrodzeniu Polski nie wiadomo było, gdzie będzie przebiegać granica.
Wybuchły powstania śląskie. Mieszkańcy Praszki pomagali powstańcom. W mieście utworzono szpital dla rannych powstańców.
Powiat oleski pozostał jednak w granicach Niemiec, które rozpoczęły wojnę celną z Polską.
Przemytnicy nadal jednak szmuglowali przez granicę nie tylko towary, ale także ludzi. Robotników przerzucali tzw. vorarbeiterzy. Zazwyczaj byli to mieszkańcy Praszki i okolic, mający kontakty właścicielami dużych gospodarstw w Niemczech,
W 1926 roku przy ul. Ogrodowej zbudowano nawet dla robotników sezonowych barak noclegowy na 300 osób.
Most graniczny na Prośnie wysadził 1 września 1939 roku kapral Józef Górecki, żeby opóźnić wtargnięcie armii niemieckiej.
W 1945 roku granicę polsko-niemiecką przesunięto 300 kilometrów na zachód.
Podczas pisania artykułu korzystałem m.in. z monografii Praszki pt. Nad górną Prosną”.
