W Zabrzu wrze po meczu z Rakowem. Urban i Podolski krytykują VAR, który zabrał im zwycięstwo

Rafał Musioł
Fot Arkadiusz Gola
W doliczonym czasie gry meczu Górnik Zabrze - Raków Częstochowa Bartosz Nowak z dystansu trafił do siatki gości. Sędzia anulował jednak gola dopatrując się spalonego. Kibice nie mogli się z tym pogodzić, trener Jan Urban dosadnie ocenił pracę arbitra VAR Szymona Marciniaka, a Łukasz Podolski skomentował to wszystko na Twitterze.

Kibice Górnika najpierw niemal eksplodowali ze szczęścia, a potem zrzucili na sędziów nawałnicę gwizdów. Niepocieszony był także Bartosz Nowak, który zdążył już z kolegami zaprezentować "kołyskę" dla syna. Chwilę wcześniej piłkarz Górnika pięknym strzałem pokonał bramkarza Rakowa i był przekonany, że dał tym samym zwycięstwo dla swojego zespołu.

Innego zdania był jednak sędzia Piotr Lasyk, który po konsultacji z wozem VAR, dowodzonym przez Szymona Marciniaka, uznał, że w czasie akcji zabrzanin był spalony. Kwestii tej nie rozwiązały nawet kolejne powtórki telewizyjne, a problem dotyczył centymetrów.

Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Kibice stworzyli świetną atmosferę na meczu Górnik Zabrze - ...

Na pomeczowej konferencji trener Jan Urban nie miał wątpliwości, że decyzja sędziów była błędna:

W swoim stylu anulowanie gola skomentował też Łukasz Podolski, który opuścił murawę w 62 minucie z kontuzją mięśniową.

W podobnym duchu wypowiadali się na Twitterze także piłkarze innych drużyn, podkreślając, że przy niemożliwej do rozstrzygnięcia sytuacji korzyść powinna przysługiwać drużynie atakującej.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl