PKO Ekstraklasa. ŁKS Łódź - Warta Poznań 0:2
ŁKS przegrał już piąty mecz po awansie do ekstraklasy, ale pierwszy u siebie. Warta była konkretna i zabójczo skuteczna. Z trzech dogodnych sytuacji dwie skończyły się bramkami.
Po tej porażce ŁKS może wrócić do strefy spadkowej. Ma tylko punkt więcej od Ruchu Chorzów i Górnika Zabrze, a dwa punkty więcej od zamykającej tabeli Korony Kielce.
Warta objęła prowadzenie w 10 minucie za sprawą brawurowej szarży. Z piłką w pole karne wpadł Stefan Savić. Po minięciu rywali bez problemu trafił do siatki. To jego pierwsza bramka w sezonie.
ŁKS powinien był odpowiedzieć, ale sytuacje zmarnowali Bartosz Szeliga i po jego podaniu Kay Tejan. A Warta po zmianie stron ustaliła wynik.
Rzut karny po faulu na Miguelu Luisie (przewinił Marcin Flis) bezwzględnie wykorzystał Kajetan Szmyt. Młodzieżowiec ma już cztery gole na koncie - wszystkie z jedenastego metra. Pod tym względem jego skuteczność wynosi 100 procent.
Widowisko w Łodzi śledziło z trybun 9763 osób. Warta ma dziewięć punktów po siedmiu występach.
Piłkarz meczu: Kajetan Szmyt
Atrakcyjność meczu: 5/10
EKSTRAKLASA w GOL24
"Nigdy więcej wojny". Oprawa kibiców ŁKS Łódź. Mecz z Wartą ...
