Według śledczych z SBU i NABU, za kwotę pół miliona dolarów urzędnik, wykorzystując swoją władzę, obiecał szefom przedsiębiorstw państwowych Lwowsko-Wołyńskiego Zagłębia Węglowego swobodne przekazywanie do użytku sprzętu górniczego z kopalń leżących w obwodzie donieckim, blisko linii frontu.
„Mówimy o unikalnym i rzadkim sprzęcie jednej z państwowych spółek węglowych, która znajduje się na obecnie najgorętszym kierunku frontu wschodniego, kierunku pokrowskim” – zaznacza SBU.
Schemat korupcyjny
Aby uzyskać pozwolenie na ewakuację sprzętu ze strefy działań wojennych i wykorzystanie go w kopalniach w regionie zachodnim, przedstawiciele branży zwrócili się wiosną tego roku do wiceministra energetyki. Jednak urzędnik, którego obowiązki obejmowały konserwację sprzętu górniczego, zaczął żądać pieniędzy za jego usunięcie.
W nielegalną działalność zaangażował trzech wspólników: prywatnego handlarza energią, szefa firmy energetycznej z obwodu mikołajowskiego i szefa firmy wydobywczej z obwodu donieckiego. To właśnie z tego zakładu górniczego miał zostać ewakuowany sprzęt po tym, jak organizator transakcji otrzymał część łapówki.
Wpadli na gorącym uczynku
Zgodnie z umową, pieniądze miały zostać przekazane w pięciu ratach po 100 000 dolarów na każdym spotkaniu za pośrednictwem zaangażowanych wspólników. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy dokumentowała każdą z "transz" krok po kroku. W rezultacie organy ścigania zatrzymały urzędnika Ministerstwa Energetyki i trzech jego wspólników "na gorącym uczynku" po otrzymaniu trzeciej transzy. Obecnie wszyscy czterej zatrzymani są podejrzani o przyjęcie oferty, obietnicy lub przyjęcie nienależnej korzyści przez urzędnika.
źr. Ukraińska Prawda, SBU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?