27 kwietnia 2023 r. zainaugurowano działalność farmy fotowoltaicznej w Wielbarku (woj. warmińsko-mazurskie). Instalacja zajmuje obszar ok. 119 ha, a zbudowana została z użyciem blisko 150 tys. paneli, ponad 300 falowników oraz prawie 2,5 tys. ton stali. Moc instalacji to obecnie 62 MW, a do końca roku ma wzrosnąć do około 70 MW. Oznacza to, że ilość możliwej do wyprodukowania energii wystarczy do zasilenia 35 tys. gospodarstw domowych.
- Orlen intensywnie inwestuje w fotowoltaikę – zauważa Piotr Balcerowski. – W wielkopolskiej Przykonie powstała farma o mocy 25 MW, a należąca do Grupy Orlen Energa Green Development ma w swoim portfelu projekty z tego zakresu o łącznej mocy ponad 550 MW, oczywiście na różnych etapach zaawansowania. Do tego należy doliczyć projekty na etapie wniosków o wydanie warunków przyłączenia, czyli dodatkowe 500 MW.
Ekspert podkreśla, że dzięki planowanym i realizowanym inwestycjom w OZE PKN Orlen w praktyce wdraża zapowiedzi przekształcenia się w koncern multienergetyczny.
- To trend wspólny dla europejskich koncernów energetyczno-paliwowych. Wynika on po prostu z globalnych zmian i z polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Odzwierciedleniem tego jest zaktualizowana strategia Orlenu na najbliższe lata, w której inwestycje w nisko- i zeroemisyjne źródła energii sięgają 70 mld zł – mówi dr Balcerowski.
Wiceprezes Instytutu Staszica podkreśla, że nawet globalny potentat rynku ropy – i zarazem partner biznesowy Orlenu – czyli Saudi Aramco, pozycjonuje się jako poważny gracz na rynku zielonej energii i ekologicznych technologii.
- Aramco inwestuje w Europie nie tylko w Polsce. W hiszpańskim Bilbao wraz z Repsolem saudyjski koncern buduje jedną z największych na świecie fabryk paliw syntetycznych, wykorzystujących odnawialny wodór i CO2 jako jedyne surowce – wskazuje ekspert.
Zdaniem dr Balcerowskiego udział OZE w wytwarzaniu energii w Polsce rośnie i będzie rósł coraz szybciej. Jak twierdzi ekspert, problemem może być przyspieszanie tempa zmian przez Brukselę.
- Polska potrzebuje zielonej ewolucji, ale nie rewolucji. Po prostu musi zadbać, by przy okazji energetycznej transformacji w jak największym stopniu uniezależnić się od dostaw energii z zagranicy. Tego zresztą oczekują Polacy – z badań panelu Ariadna na zlecenie Instytutu Staszica wynika, że 70 proc. Polaków oczekuje, że zieloną energetykę zbudują w Polsce polskie firmy, takie jak Orlen czy PGE, a 82 proc. respondentów uważa, że taka energetyka powinna opierać się na własnych, polskich źródłach energii. Orlen po fuzji z Lotosem i PGNiG znalazł się w pierwszej dziesiątce europejskich grup energetycznych i paliwowych, ma zatem potencjał do bycia liderem zielonej zmiany, rozumianej w taki właśnie sposób – mówi Piotr Balcerowski.
Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
lena