- 25 lutegow Wilamowicach przy ul. Więźniów Oświęcimia (ulica przelotowa na trasie Wilamowice - Jawiszowice) zostały znalezione zwłoki psa rasy amstaff z licznymi ranami kąsanymi na ciele, głównie w okolicy klatki piersiowej. Pies miał związane łapy na wysokości przegubów - przednią prawą z tylną lewą, co mogło sugerować, że brał udział w nielegalnych walkach - informuje Elwira Jurasz, rzecznik prasowy bielskiej policji.
Informacje te zostały potwierdzone w trakcie badania sekcyjnego psa, które wykazało, że są to zwłoki dorosłego samca w typie "amstaff", maści brązowo - pręgowanej z białym podpiersiem i białymi skarpetami na łapach o wadze 26,6 kg. Zwłoki były zabrudzone krwią - głównie w okolicy klatki piersiowej i mostka, a na całym ciele widoczna była obecność licznych ran kąsanych o długości 1 - 1,5cm.
- Z przekazanych informacji wynika, że bezpośrednią przyczyną śmierci psa była niewydolność krążeniowo - oddechowa spowodowana rozległym pogryzieniem prawdopodobnie przez innego psa. Stąd też z uwagi na specyficzny charakter zmian można przypuszczać, że zwierzę brało udział w walkach psów - dodaje Jurasz.
W sprawie tej w Wydziale do Walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej wszczęto postępowanie przygotowawcze o czyn z art. 35 ust. 2 Ustawy z dnia 21.05.2003r. o ochronie zwierząt.
- Apelujemy do wszystkich osób, które mogą posiadać wiedzę na temat tego zdarzenia, by pomogły w ujawnieniu sprawców tego barbarzyńskiego czynu. Prywatni sponsorzy złożyli się na wysoką nagrodę finansową za wskazanie sprawcy - informuje Katarzyna Kuczyńska z oświęcimskiego Oddziału Towarzystwa Ochrony Zwierząt Animals.
Dodaje, że zgłoszenie o porzuconym psie otrzymali z gminy. - Kiedy pojechaliśmy na miejsce, ujrzeliśmy przerażający widok - zwłoki młodego, około półtorarocznego mieszańca rasy amstaff - opowiada Kuczyńska.
Inspektorzy Animals opisują, że "na ciele zwierzęcia widoczne były liczne rany kąsane i szarpane. Pies musiał jeszcze żyć, gdy oprawcy związali naprzemiennie jego przednią i tylną łapę uniemożliwiając zwierzęciu ruchy, a następnie, jak można przypuszczać z obrazu opuchniętego pyszczka został brutalnie dobity uderzeniem prawdopodobnie powodującym zgon psa".
- Psiak musiał być wystawiony jako tzw. wabik - rozgrzewka przed późniejszą walką, mający za zadanie wzbudzenie agresji i motywacji u psów stricte przeznaczonych do walk. Zwykle taki pies jest bezbronny i nieofensywny, o czym może świadczyć brak ran kąsanych na samym pyszczku - nie bronił się… - podejrzewają obrońcy zwierząt, którzy złożyli oficjalne doniesienie o popełnieniu przestępstwa.
Przypomnijmy, że art. 16. Ustawy o ochronie zwierzą zabrania wykorzystywania zwierząt w widowiskach i sportach noszących znamiona okrucieństwa, w szczególności zabrania się organizowania walk z udziałem byków, psów, kogutów.
Kontakt mailowy: [email protected] , kontakt telefoniczny: 691-485-682 ; 698-024-633 lub z kontakt z najbliższą komendą policji tel. 997.
Wszelkie informacje na temat właściciela psa, a także dotyczące organizacji i prowadzonych nielegalnych walk psów lub osób, które zajmują się szkoleniem tych psów do walk, można kierować do Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej przy ul. Rychlińskiego 17, tel. 33 8121230 lub najbliższej jednostki Policji - nr alarmowe 997, 112. Policja gwarantuje anonimowość.
*Strajk generalny 26 marca w woj. śląskim
*Bandycki napad na sklep w Mysłowicach ZOBACZ WIDEO
*ZOBACZ luksusowe samochody prezydentów miast. Po co im to? ZOBACZ ZDJĘCIA
*Serial Anna German [STRESZCZENIA ODCINKÓW]