Prezydent Andrzej Duda w poniedziałek oraz wtorek przebywał w Rumunii z oficjalną wizytą, podczas której wziął udział w szczycie Bukaresztańskiej Dziewiątki. W konferencji oprócz członków B9 wziął także udział prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden i Sekretarz Seneralny NATO Jens Stoltenberg.
- Stanowisko krajów wschodniej flanki NATO zorganizowanych jako Bukaresztańska Dziewiątka brzmi silniej; szczyt w Rumunii przyczynił się do umocnienia więzi transatlantyckich, również z nową administracją USA – podkreślił Szef BBN Paweł Soloch podsumowując spotkanie Prezydentów B9.
Soloch ocenił, że szczyt B9 „pokazał – zresztą nie pierwszy raz – że państwa regionu potrafią się zorganizować w taki właśnie format.”
Co więcej, obecność Joe Bidena pozwoliła państwom B9 na zaprezentowanie stanowiska i oczekiwań wobec zbliżającego się szczytu NATO.
– To korzyść, która wpisuje się w budowanie jedności wewnątrz Sojuszu, bo nasz głos jako dziewiątki brzmi wewnątrz NATO znacznie silniej. Jednocześnie przez udział Prezydenta Stanów Zjednoczonych spotkanie wpisało się w budowanie relacji transatlantyckich nie tylko między B9, ale w ogóle między Europą a Stanami Zjednoczonymi – uznał Soloch.
Ćwiczenia wojskowe
Soloch podkreślił, że wizyta w prezydenta w Rumunii zbiegła się z Defender -Europe 21. Są to ćwiczenia wojskowe organizowane przez USA z sojusznikami i partnerami. Działania odbywają się w Europie i Afryce i są powiązane z kolejnymi ćwiczeniami wojsk.
Szef BBN dodał, że „dopełnieniem tego wydarzenia był udział obu Prezydentów w ćwiczeniu Justice Sword”.
- Odbywało się z ono w ramach ćwiczeń odpowiedzi na zagrożenia. Udział polskich pododdziałów symbolizuje przyjaźń i sojusz polsko-rumuński, którego setną rocznicę obchodzimy. Teraz, po stu latach – oczywiście w innym kontekście: relacji transatlantyckich, budowania więzi między Europą a Stanami Zjednoczonymi - wiodącą inicjatywę wśród krajów B9 wykazują oba nasze państwa – przekazał minister.
