Mieszkańcy Miękini, których domostwa położone są w pobliżu obwodnicy, obawiali się hałasu i spalin i domagali budowy ekranów. Zwracali uwagę także na potrzebę budowy przejść dla dzikich zwierząt, których w tym rejonie jest sporo.
Jak nas poinformował Konrad Antkowiak, rzecznik prasowy Dolnośląskiej Służby Dróg
i Kolei we Wrocławiu, na obwodnicy wykonano 18 przepustów i dwa mosty dla dzikiej zwierzyny.
- Jeżeli chodzi o ekrany akustyczne, to decyzja środowiskowa nie wskazała konieczności ich budowy – tłumaczy Konrad Antkowiak. - W prognozach akustycznych dla tej trasy nie przewiduje się przekroczeń norm hałasu. Mimo to po oddaniu obwodnicy dla ruchu samochodowego będzie prowadzony przez jakiś czas monitoring hałasu. I wtedy ostatecznie okaże się, czy ekrany są potrzebne – dodaje rzecznik DSDiK.
Termin oddania obwodnicy do użytku kilkakrotnie przekładano. Powodem była m.in. zmiana przebiegu tej trasy. Pierwotnie miała prowadzić bardzo wysokim wiaduktem nad linia kolejową Wrocław – Węgliniec. Ze względu na zbyt wysokie koszty zrezygnowano z budowy wiaduktu, trase przesunięto o ok. 350 metrów i zastosowano
inny sposób „przejścia” przez tory. Wykonany został tunel w nasypie kolejowym, przez który prowadzi obwodnica. Jego budowa zakończyła się w maju.
Przypomnijmy, że obwodnica Miękini to element przyszłej aglomeracyjnej obwodnicy Wrocławia, która ma połączyć drogę ekspresową S5 (na Poznań) z autostradą A4. Obecnie trwa budowa kolejnego jej odcinka – obwodnicy Brzegu Dolnego.