Lidl i promocja na wodę Fiji. To marketingowy chwyt
W ofercie Lidla pojawiła się woda Fiji - produkt, cieszący się sporą popularnością w Stanach Zjednoczonych. Uwadze konsumentów nie umknął jednak fakt, że Lidl w ofercie promocyjnej nieco nagina rzeczywistość, stawiając na pierwszym miejscu marketing.
Niegazowana woda alkaliczna o delikatnym łagodnym smaku. Pochodzi ze starożytnych, głębokich źródeł na Fidżi, a jej pH wynosi 7,7 i pomaga w odkwaszaniu organizmu. - brzmi opis produktu w promocji Lidla.
Szczególne wzburzenie internautów wzbudził fakt posługiwania się terminem odkwaszania organizmu w kontekście wody. Zdaniem lekarzy zmiana zasadowości, czy kwasowości nie jest możliwa do uzyskania przez składnik diety, który w tym wypadku miałaby być woda Fiji.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
Nie no Lidlu lubię różne wasze produkty, ale toż to jeszcze nie 1 kwietnia. Po pierwsze nie istnieje z medycznego punktu widzenia coś takiego jak zakwaszenie organizmu. Po drugie woda to zawsze dwie cząsteczki wodoru i jedna cząsteczka tlenu. Ktoś wpadł na pomysł jak to oskubać bio-eko-napaleńców. Serio w USA ludzie płacą półtora dolca za pół litra wody? To może jest najgłupszy naród, ale bez przesady. - pisze jeden z komentujących na Instagramie sieci Lidl.
Ponadto eksperci zwracają uwagę na fakt, że na rynku jest dostępnych szereg różnych rodzaj wód posiadających:
lepsze właściwości,
niższe ceny.
Jakie właściwości ma woda Fiji z Lidla?
Cena wody Fiji to 5,49 zł za butelkę 500 ml. Fiji reklamowana jest jako woda alkaiczna. Co to znaczy? Mniej więcej tyle, że jej poziom pH jest wyższy od zwykłej wody z kranu.
Woda Fiji w Lidlu: hit czy kit? Naciągany i oderwany od nauk...
Po wodę Fiji chętnie sięgają w USA. Wśród jej miłośników znajdują się takie gwiazdy jak:
- Rihanna,
- Justin Bieber,
- Beyonce.
Butelkę zdobi natomiast kwiat hibiskusa, który jest znakiem rozpoznawczym wyspy Fiji.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
500 Plus od pierwszego dziecka i "13" dla emerytów
TYDZIEŃ Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego
