C oraz częściej, jak mówią łódzcy fryzjerzy, na głowach łodzian można znaleźć nieproszonych gości. Wszy mają dzieci w przedszkolach i szkołach.
– Wszawica nadal jest problemem – mówi dr IwonaMichalak, dermatolog. - Mają ją dzieci i dorośli.
Żaden fryzjer pod nazwiskiem nie opowie o tym, że wśród jego klientów są tacy, którzy mają wszy. Jeśli taki klient się im trafia, to go obsługują (konkurencja jest duża).
– Ostatnio na fryzjerstwie męskim mieliśmy klientów, na pierwszy rzut oka zadbanych, który mieli we włosach wszy i gnidy - opowiada właścicielka jednego z łódzkich salonów. – Oczywiście fryzjerka umyła im włosy, ostrzygła, a gdy wyszła grzebienie wrzuciła do zlewu i zalała wrzątkiem, a golarki odłożyliśmy do dezynfekcji.
Wszawica jest także w szkołach i przedszkolach, ale nikt nie zna skali problemu. Wszawica nie podlega obowiązkowi zgłaszania do powiatowych stacji sanitarno-epidemiologicznych, więc oficjalnych danych na ten temat nie ma. Dyrektor szkoły w przypadku stwierdzenia u dziecka wszawicy przeprowadza przegląd czystości skóry dzieci (o ile rodzice wyrażą zgodę) i każdorazowo informuje o tym rodziców pozostałych dzieci.
– Preparaty na wszawicę sprzedają się głównie przez internet – mówi farmaceuta z apteki w centrum Łodzi. – Dla wielu osób to nadal wstydliwy temat i krępują się poprosić o taki środek w aptece.
Z wszami można skutecznie walczyć preparatami, których ceny zaczynają się od 8 zł.Najdroższe kosztują trzy razy więcej. Lista środków na wszawicę zaczyna się tych działających profilaktycznie (gumki nasączone olejkami eterycznymi odstraszającymi pasożyty i spraye działające na tej samej zasadzie), po szampony, żele i płyny zwalczające wszy. W sprzedaży jest również żel, który po nałożeniu na włosy barwi gnidy na czerwono dzięki czemu łatwiej je wyczesać z włosów. Specjalne grzebienie przeznaczone do ich usuwania kosztują 2 zł za sztukę.