W piątek odbył się Zarząd Krajowy Platformy Obywatelskiej. To podczas niego partia zaprezentowała nazwiska kandydatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Nie jest zaskoczeniem pierwsze miejsce na liście dla byłej premier Ewy Kopacz, choć przez pewien czas mówiło się, że może ona wystartować z Warszawy lub Krakowa.
Pewna jest też piąta pozycja obecnego eurodeputowanego Adama Szejnfelda. W ostatnich wyborach polityk PO znalazł się na drugim miejscu, ale ze względu na powstanie Koalicji Europejskiej nie mógł on otrzymać pozycji wyższej niż czwarta (drugie i trzecie miejsce zostało zarezerwowane dla SLD oraz PSL). Wiadomo, że Platforma postawiła również na Michała Warykiewicza, prawnika i współzałożyciela inicjatywy Wolne Sady i Komitetu Obrony Sprawiedliwości. Wśród kobiet partia Grzegorza Schetyny postawiła na Barbarę Mroczkowską z Leszna. To radna miejska oraz członek Zarządu Regionu Platformy w Wielkopolsce. Dużym zaskoczeniem może być obecność na liście byłej poznańskiej radnej Karoliny Fabiś-Szulc.
– Przed nami jeszcze tydzień negocjacji. Na razie pewne jest pierwsze miejsce dla Ewy Kopacz oraz piąte dla Adama Szejnfelda. Przydział kolejnych będzie jeszcze omawiany – tłumaczy Rafał Grupiński, szef PO w Wielkopolsce.
Czytaj też: PiS podał "jedynki" do europarlamentu. Zobacz, kto będzie kandydował z Wielkopolski
Co ciekawe Platforma zrezygnowała z mocnych i rozpoznawalnych w regionie polityków. Choć chęć startu do PE wyrazili Waldy Dzikowski oraz Szymon Ziółkowski zabrakło dla nich miejsca na liście Koalicji Europejskiej.
Zgodnie z wewnątrzkoalicyjnymi uzgodnieniami PO "dwójkę" oddało w Wielkopolsce SLD. Wszystko wskazuje na to, że zgodnie z przewidywaniami jako swojego kandydata Sojusz wskaże byłego premiera Leszka Millera. "Trójkę" obsadzi PSL i eurodeputowany Andrzej Grzyb. Czwarte miejsce przypadło Zielonym. Kandydatką tej partii najprawdopodobniej zostanie Miłka Stępień działaczka społeczna z Konina. Ostatnie miejsce na liście KE zostało zarezerwowane dla Nowoczesnej, której kandydatką będzie posłanka Paulina Henning-Kloska. Jak się dowiedzieliśmy na liście nie pojawi się - jak przewidywano - Joanna Schmidt z partii Teraz! Ryszarda Petru.
– Lista jest mocna, ale brakuje Waldego Dzikowskiego, który z pewnością zrobiłby dobry wynik, na pewno lepszy niż Wawrykiewicz, czy Fabiś-Szulc – komentuje polityk PO z Poznania.
Zobacz: Brexit, a sprawa Polska, co oznacza on dla nas? Będą wizy i cła?