Wybory parlamentarne 2019: Jan Szyszko nie żyje, ale nadal będzie można głosować na zmarłego ministra. Głos będzie ważny

Kacper Rogacin
Kacper Rogacin
Fot. Adam Guz / Polska Press
Jan Szyszko zmarł w środę (9 października) w wieku 75 lat. Były minister środowiska miał kandydować w niedzielnych wyborach parlamentarnych z listy Prawa i Sprawiedliwości w podwarszawskim okręgu nr 20 (tzw. obwarzanek). Jeśli okręgowej komisji wyborczej nie uda się wydrukować nowych kart do głosowania, to wyborcy będą mogli oddać głos na zmarłego polityka.

Przepisy określają jasno - w przypadku śmierci kandydata, który był już zarejestrowany na liście jednej z partii, może ona wystawić w jego miejsce innego kandydata. Szkopuł w tym, że taki manewr jest możliwy tylko wtedy, gdy po śmierci kandydata na liście zostanie mniej kandydatów, niż wynosi liczba posłów wybieranych z konkretnego okręgu wyborczego.

Pan Piotr pojechał na urlop i wziął w urzędzie zaświadczenie o możliwości głosowania poza miejscem zamieszkania. Urzędniczka w gminie wydająca ten dokument powiedziała jednak, żeby się dopisał do listy wyborców? Czy słusznie? Nie. Wyjeżdżając, możemy poprosić w gminie o wydanie zaświadczenia do prawa do głosowania. Z takim zaświadczeniem do prawa do głosowania można zagłosować w dowolnym obwodzie do głosowania zarówno w Polsce, jak i za granicą, a nawet na statku morskim. Takie zaświadczenie jest wydawane od ręki. Może je również odebrać za nas ktoś inny, o ile upoważnimy go do tego na piśmie. Nie trzeba się zatem wcześniej dopisywać do żadnych spisów wyborców - wyjaśnia PKW. Zaświadczenia można odebrać najpóźniej 2 dni przed głosowaniem. W dniu głosowania w wybranej komisji wyborczej, gdzie chcemy zagłosować, komisja wyborcza dopisuje nas jedynie do listy wyborców na podstawie zaświadczenia oraz dokumentu tożsamości. Zaświadczenie do prawa do głosowania należy chronić. Jeśli je zgubimy, zniszczymy lub ktoś nam je ukradnie, nie otrzymamy już drugiego.

Wybory 2019. Poradnik, jak nie dać się zaskoczyć i głosować ...

Komisja nie zdąży wydrukować nowych kart?

Prawo i Sprawiedliwość zgłosiło większą liczbę kandydatów w okręgu nr 20, niż wynosi liczba posłów, którzy mogą zostać wybrani z tego okręgu. Jan Szyszko nie może więc zostać zastąpiony innym kandydatem. Jedynym rozwiązaniem jest usunięcie zmarłego polityka z listy, ale do wyborów zostało na tyle mało czasu, że komisja okręgowa może nie zdążyć z wydrukowaniem nowych kart.

Quiz preferencji wyborczych

W takim wypadku wyborcy będą mogli nadal zagłosować na zmarłego byłego ministra środowiska, a wszystkie głosy na niego oddane zostaną potraktowane jako głosy na listę, z której startował kandydat. Jest on uznawany za kandydata skreślonego z listy, ale głosy i tak są ważne. A jeśli wyborca odda głos na zmarłego i na inną osobę z tej samej listy, to właśnie tej drugiej osobie zostanie policzony głos.

Gospodarka i podatki, ochrona zdrowia, edukacja, stosunek do kościoła, kwestie obyczajowe, energetyka i ekologia, ustrój państwa czy polityka międzynarodowa. Sprawdź, co proponują W oparciu o ankiety wypełnione przez kandydatów wszystkich komitetów wyborczych, a także o ich programy, przygotowaliśmy niezbędnik dla wrocławskich i dolnośląskich wyborców. Nie trzeba już szukać w sieci i wgryzać się w wielostronicowe opracowania. Na kolejnych  slajdach prezentujemy w dziesięciu punktach to, co proponują poszczególne partie i koalicje w najważniejszych dziedzinach naszego życia. Kolejność zgodnie numerami komitetów wyborczych.Posługuj się klawiszami strzałek, myszką lub gestami.

Wybory do Sejmu i Senatu 2019. Porównaliśmy programy partii ...

Kim był Jan Szyszko?

Jan Szyszko urodził się w 1944 roku w Starej Miłosnej. Swoją karierę polityczną rozpoczął pod koniec lat 80-tych. Działał wówczas m.in. w samorządzie podwarszawskiej gminy Wesoła. Od początku lat 90-tych był działaczem Porozumienia Centrum. Był posłem na Sejm V, VI, VII i VIII kadencji.

W latach 1997–1999 był ministrem ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa w rządzie Jerzego Buzka.

W 2001 roku wstąpił do Prawa i Sprawiedliwości. Cztery lata później został ministrem środowiska w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego. Funkcję tę sprawował do 2007 roku. W latach 2015–2018 ponownie był ministrem środowiska, tym razem w rządach Beaty Szydło oraz Mateusza Morawieckiego.

Ostatnie dwa lata urzędowania prof. Jana Szyszki upłynęły pod znakiem sporu z Komisją Europejską i ekologami o zasadność wycinki Puszczy Białowieskiej. W końcu na stanowisku zastąpił go Henryk Kowalczyk.

Współpraca: Leszek Rudziński

Na kogo głosować?

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 17

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
10 października, 13:25, podatnik:

Dlaczego w PRLu bis kraju wolności gwarantowanej przez Piłę i Siekierę(PiS) nie można złożyć kondolencji pod artykułami publikowanymi na portalach: interia.pl, wp.pl, onet.pl na temat zaszczytów i zasług tego funkcjonariusza, a, na którego nawet po śmierci będzie można zagłosować?

10 października, 15:15, Gość:

Bo jesteś baranem. Czy taka odpowiedź ci wystarczy?

Jak masz w zwyczaju plucie na nieboszczyka to idź śmieciu na grób członka twojej rodziny.

oddany glos na niebposzczyka będzie dopiero pluciem haha. Ale pisiory nie majom chamólcuf

G
Gość
10 października, 10:49, Gość:

Szyszko jak Lenin - wiecznie zywy

hahaha...100/100

O
Ola
10 października, 13:59, Gość:

Właściwie to żadna różnica czy głosuje się na żywego czy nie żywego pisiora. Tak działa ta organizacja, że nikt z nich osobno nic nie znaczy.

Chyba że na prezesa. A nie, on żyje...

L
LOS

Lepiej posadzic kilka drzew ,ktore ten Pan profesor ,tak namietnie wycinal ,niz glosowac na zmarlego!

G
Gość
10 października, 13:25, podatnik:

Dlaczego w PRLu bis kraju wolności gwarantowanej przez Piłę i Siekierę(PiS) nie można złożyć kondolencji pod artykułami publikowanymi na portalach: interia.pl, wp.pl, onet.pl na temat zaszczytów i zasług tego funkcjonariusza, a, na którego nawet po śmierci będzie można zagłosować?

Bo jesteś baranem. Czy taka odpowiedź ci wystarczy?

Jak masz w zwyczaju plucie na nieboszczyka to idź śmieciu na grób członka twojej rodziny.

G
Gość

Właściwie to żadna różnica czy głosuje się na żywego czy nie żywego pisiora. Tak działa ta organizacja, że nikt z nich osobno nic nie znaczy.

p
podatnik

Dlaczego w PRLu bis kraju wolności gwarantowanej przez Piłę i Siekierę(PiS) nie można złożyć kondolencji pod artykułami publikowanymi na portalach: interia.pl, wp.pl, onet.pl na temat zaszczytów i zasług tego funkcjonariusza, a, na którego nawet po śmierci będzie można zagłosować?

P
Polak

Pamiętajcie jak zakreślicie kilka przedstawicieli z PiSu-u to będziemy mieć więcej przedstawicieli w rządzie i zniszczymy to lewactwo.

L
LL

Teraz będą głosy, żeby ostatni raz na niego zagłosować i debile będą. A głosy pójdą na pisiorów

G
Gosc

Przeciez go juz nie ma jak mozna glosowac na kogos kto juz nie istnieje masakra dziwny kraj smiechu warte

G
Gość

Szyszko jak Lenin - wiecznie zywy

G
Gość

Dziwny ten Kodeks Wyborczy. Jak kandydat umrze przed dniem wyborów, to powinien z urzędu być skreślany z listy kandydatów (nie można głosować na martwe dusze). Jak nie zdążą wydrukować nowych kart, to imię i nazwisko zmarłego kandydata powinno być skreślone na karcie przez Komisję i to skreślenie opatrzone pieczęcią Okręgowej Komisji Wyborczej, bądź też w lokalach wyborczych powinno być obwieszczenie informujące, że taki a taki kandydat zmarł, więc na niego nie można oddawać głosu, gdyż będzie nieważny.

G
Gienek
10 października, 9:19, Gość:

Serce mnie bolało jak PiS wprowadził ustawę lex- szyszko. Codziennie jak jechałem to tu wyrżnięto drzewa, tam wyrżnięto i tu też wyrżnięto. I tak codziennie przez parę miesięcy. Żal było patrzeć. Stare drzewostany, nowe bez wyjątku wszystko szło pod wyrżnięcie, a firmy do wycinania nie nadążały z rznieciem. Przyroda jeszcze długo będzie lizać rany. Dobrze że PiS pod naciskiem opinii publicznej szybko wycofał się z tej okropnej ustawy, bo dzisiaj nie mielibyśmy w ogóle drzew. Niestety przeforsowali kolejną ustawę lex-deweloper która jest potencjalnie bardzo niebezpieczna dla miast i zieleni miejskiej oraz niezabudowanych terenów zieleni otwartej, leśnej i urządzonej, bo za nic ma prawo miejscowe !

To trzeba było zacząć sadzić, a nie tylko stękać i innym rady dobre dawać.

G
Gość

Chcesz aby Twój głos był stracony, głosuj na nieboszczyka.

G
Gość

Serce mnie bolało jak PiS wprowadził ustawę lex- szyszko. Codziennie jak jechałem to tu wyrżnięto drzewa, tam wyrżnięto i tu też wyrżnięto. I tak codziennie przez parę miesięcy. Żal było patrzeć. Stare drzewostany, nowe bez wyjątku wszystko szło pod wyrżnięcie, a firmy do wycinania nie nadążały z rznieciem. Przyroda jeszcze długo będzie lizać rany. Dobrze że PiS pod naciskiem opinii publicznej szybko wycofał się z tej okropnej ustawy, bo dzisiaj nie mielibyśmy w ogóle drzew. Niestety przeforsowali kolejną ustawę lex-deweloper która jest potencjalnie bardzo niebezpieczna dla miast i zieleni miejskiej oraz niezabudowanych terenów zieleni otwartej, leśnej i urządzonej, bo za nic ma prawo miejscowe !

Wróć na i.pl Portal i.pl