AKTUALIZACJA
Niedziela, 27 listopada, godzina 13:30:
Wczoraj (26 listopada) skontaktował się z nami jeden z Czytelników. Przekazał nam, że na jego oczach kobieta, która przechodziła obok samochodu, została uderzona odłamkiem. Dziś policja potwierdza jego słowa.
- Około 50-letnia kobieta odniosła obrażenia ciała. Została przewieziona do szpitala. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - mówi Gazecie Wrocławskiej mł. asp. Rafał Jarząb z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Godz.: 21:00
Choć policja i straż pożarna nie przekazały nam takich informacji, z telefonu od naszego Czytelnika wynika, że w zdarzeniu ucierpiała jedna osoba. Kobieta, która znajdowała się obok została uderzona odłamkiem z samochodu. Czytelnik twierdzi, że to stało się na jego oczach.
Godz.: 19:50
Policja potwierdza, że pojazd, który uległ uszkodzeniu czyli renault, do którego wezwano straż został już zabrany spod centrum handlowego. Powoli są też usuwane pozostałe uszkodzone pojazdy. Auta trafią na parking policyjny do dalszych oględzin.
Godz.: 17:30
Policja Wrocław informuje, że czynności pod Marino nadal trwają. - Na tę chwilę nie udzielamy informacji odnośnie sprawy. Ustalane są przyczyny zdarzenia - informuje mł. asp. Rafał Jarząb z biura oficera prasowego komendy miejskiej.
Dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu informuje, że na miejsce zostały zadysponowane cztery zastępy straży pożarnej. Dwa pierwsze zastępy są już na miejscu. Według wstępnego rozpoznania, doszło do wybuchu w samochodzie na parkingu.
Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że w samochodzie marki renault na ukraińskich numerach rejestracyjnych, stojącym na parkingu, eksplodował ładunek wybuchowy umieszczony na nakolu. Strażacy dodają, że na tę chwilę mają zakaz informowania o sprawie.
Sprawdzana jest także teoria, według której w samochodzie miało dojść do eksplozji instalacji gazowej.
Renault i kilka zaparkowanych obok aut zostało uszkodzonych. Na szczęście na razie nie ma informacji o osobach rannych.
Część samochodów została już usunięta z miejsca wybuchu. Teren został odgrodzony i pilnuje go sześć patroli policji. Z Marino można wyjechać i nie tworzą się korki.
Trwa akcja policji. Zobacz zdjęcia:
MOGŁO CI UMKNĄĆ:
