Doszło do wybuchu azotu w fabryce znajdującej się nie daleko granicy z Polską. Nad terenem fabryki azotu widać dużą chmurę dymu.
W białoruskich portalach społecznościowych zaczęły pojawiać się niepokojące informacje, że zakład wezwał funkcjonariuszy ratowniczych z całego Grodna.
Według niektórych źródeł podczas procesu technicznego doszło do pożaru. Ale ogień został szybko wyeliminowany.
Według wstępnych informacji podczas prac doszło do kontaktu iskier z hydroksyloaminą, powodując śmiertelne zatrucie dwóch pracowników, dwaj pozostali byli hospitalizowani.
Chmura dymu doszła do granicy co zaniepokoiło stronę polską. Białoruskie służby zapewniają jednak, że pożar nie zagraża środowisku.
Mam tylko cichą nadzieję że nie dostanie się do powietrza...
a
antek emigrant
powinno chyba być....
niedaleko granicy !!!
a nie "nie daleko"
s
specnaz
Buhh prawde pisze
D
DJ Buhh
Nawet Grodno ma jakiś duży zakład przemysłowy, który daje zatrudnienie mieszkańcom. A u nas co? Gó..o! My mamy deweloperów, którzy wykupują tereny przemysłowe, buntują załogi celem sprzedaży terenu oraz prezydenta, który chodzi na łańcuchu tych developerów i śpiewa jak mu oni zagrają i myśli że pieniądz bierze się nie z pracy tylko z kupowania mieszkań od zaprzyjaźnionych developerów oraz rezydowania w nich, względnie z funduszy oferowanych przez Brukselę.
Swoją drogą to Grodno mogłoby mieć swój dział w Porannym. Grodno leży w takiej samej odległości od Białegostoku co Łomża i bliżej niż Siemiatycze, Augustów, Suwałki. Nawiązanie kontaktu z jakąś grodzieńską gazetą to nie jest jakieś mission impossible. W końcu kiedyś byliśmy jednym województwem.