Wypadek Katowice: Do wypadku doszło na ruchliwym skrzyżowaniu pomiędzy gmachem Biblioteki Śląskiej, a bankiem PKO. W tej chwili na miejscu policja kieruje ruchem, autobus został ściągnięty na pobocze, a na środku skrzyżowania leży dostawczak, którego stan uniemożliwia ściągnięcie z drogi bez pomocy lawety. Ze wstępnych ustaleń wynika, że to kierowca dostawczaka wymusił pierwszeństwo.
- Kierowca samochodu ciężarowego jadącego ul. Powstańców nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu prawidłowo jadącemu autobusowi komunikacji miejskiej. Ciężarówka uderzyła w bok autobusu - mówi st. asp. Aneta Orman z zespołu prasowego śląskiej policji.
Poszkodowanych jest w sumie 9 osób. Do szpitala trafił też kierowca autobusu. On, jak i większość pasażerów ma ogólne potłuczenia. U jednego z pasażerów podejrzewane jest uszkodzenie kręgosłupa. Ranni trafili do dwóch katowickich szpitali: do Szpitala Zakonu Bonifratrów przy ul. Markiefki oraz do Ochojca.
Sprawca:
Jak dowiedzieliśmy się, sprawca wypadku powiedział policji, że był w trasie od 6 godzin i nie jest w stanie wytłumaczyć, dlaczego wymusił pierwszeństwo. Powiedział, że może zasnął za kierownicą. Kierowcą ciężarówki jest 24-letni mieszkaniec województwa podlaskiego. Obaj kierowcy byli trzeźwi.
Utrudnienia na skrzyżowaniu Damrota i Powstańców w Katowicach powinny zakończyć się po godz. 9. Lada moment oba uszkodzone pojazdy będą holowane z ulicy. Wciąż zamknięte jest nie tylko skrzyżowanie Damrota z Powstańców, ale i cały odcinek Damrota od autostrady aż do ul. Powstańców oraz odcinek ul. Powstańców od ul. Granicznej do ul. Damrota. Policja kieruje objazdami.
Mimo objazdów w części Katowic, w której doszło do wypadku, nie ma wielkich korków. Jak mówi Jacek Prokop z katowickiej policji, na największe utrudnienia kierowcy narażeni są przy zjeździe z autostrady w ul. Damrota.