- Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka na wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego – poinformował Zbigniew Dubiel, szef radców prawnych lubelskiego ratusza.
W tłumaczeniu na „język potoczny” oznacza to: prezydent Żuk złamał ustawę antykorupcyjną i wojewoda lubelski Przemysław Czarnek (PiS) słusznie wygasił mu mandat.
Co orzeczenie oznacza w praktyce? W zasadzie nic. Sprawa wygaszenia mandatu dotyczy bowiem kadencji 2014-2018. A ta już się zakończyła. Więc prezydent Żuk będzie rządził Lublinem tak jak obecnie.
Prezydent Lublina napisał w oświadczeniu, że przyjął wyrok do wiadomości. - Prawomocne wyroki sądów wymagają uszanowania, niemniej w żaden sposób nie zgadzam się z dzisiejszym orzeczeniem - stwierdził Krzysztof Żuk. I dodał, że przepisy dotyczące sprawy zostały znowelizowane i przekonuje, że w ich świetle jego działanie nie budzi wątpliwości.
Czytaj też:
Aby zrozumieć istotę sporu trzeba się cofnąć do 2014 r. Wówczas Krzysztof Żuk został powołany do rady nadzorczej PZU Życie. Zasiadał w niej dwa lata. I nie ukrywał tego faktu. Informacje o tym i o dochodach z tego tytułu (260,4 tys. zł) umieszczał w oświadczeniach majątkowych.
W listopadzie 2016 r. CBA zarzuciło Żukowi, że zasiadając w radzie nadzorczej PZU Życie złamał ustawę antykorupcyjną. I zwróciło się do radnych o wygaszenie mandatu prezydentowi Lublina.
Rajcy powiedzieli „nie”. W lutym 2017 r. wojewoda lubelski Przemysław Czarnek (PiS) wygasił mandat Żukowi, a ten złożył skargę do WSA.
W listopadzie 2018 r. WSA wydał wyrok. - Wojewoda lubelski słusznie uznał, że prezydent Lublina Krzysztof Żuk naruszył przepisy ustawy o ograniczeniu działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne – orzekła wówczas sędzia Marta Laskowska-Pietrzak.
Żuk wniósł o kasację wyroku do NSA. Ten zajął się sprawą 18 czerwca. Ale ogłoszenie wyroku odłożył na 1 lipca.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
450. rocznica Unii Lubelskiej. Uroczysta msza u dominikanów ...
