Zadzwonił smartwatchem 70 razy na 112. Czterolatek zablokował centrale telefoniczne, interweniowali karabinierzy

Adam Kielar
Włoscy karabinierzy musieli interweniować w... przedszkolu. Zdjęcie ilustracyjne
Włoscy karabinierzy musieli interweniować w... przedszkolu. Zdjęcie ilustracyjne Photo by BBC Creative on Unsplash
4-letni chłopiec z północy Włoch zadzwonił nieświadomie 70 razy pod numer alarmowy 112 i na pogotowie ratunkowe blokując centrale telefoniczne. Winny był smartwatch, który miał w przedszkolu. I to właśnie tam pojawili się karabinierzy poszukujący autora głuchych telefonów.

Włochy. 4-latek zablokował centrale

Do nietypowego zdarzenia opisanego przez lokalną włoską prasę doszło w miejscowości Oderzo w prowincji Treviso w regionie Wenecja Euganejska.

Zdarzenie miało miejsce w Oderzo w północnych Włoszech.

W krótkim czasie dyżurny karabinierów odebrał 40 głuchych telefonów pod numer 112. Na miejscowe pogotowie ratunkowe ktoś zadzwonił 30 razy. Po drugiej stronie nikt się nie odzywał, ale słychać było w tle głosy dzieci – podał dziennik „La Tribuna di Treviso”.

Pierwszą myślą pracowników odbierających te telefony było to, że są to żarty. Kiedy seria ta nie kończyła się, a centrale zostały praktycznie zablokowane, wszczęto alarm, by udostępnić linie tym, którzy naprawdę potrzebują pomocy.

Karabinierzy przyjechali do... przedszkola

Szybko zorientowano się, że głuche telefony nie były jednak bezmyślnym żartem, ale że ktoś łączył się z tymi numerami nieświadomie. Rozpoczęło się poszukiwanie osoby, która dzwoniła. Zlokalizowane zostało miejsce i właśnie to najbardziej zdumiało karabinierów, bo trop zaprowadził ich do przedszkola.

emisja bez ograniczeń wiekowych

Jeszcze większe zaskoczenie wywołał tam patrol żandarmów, którzy weszli do jednej z sal. Na początku podejrzewali, że jedno z dzieci ma ze sobą telefon komórkowy, którym się bawi. Okazało się natomiast, że połączenia uruchamiane były ze smartwatcha czterolatka. Chłopiec dostał go od rodziców i miał go na nadgarstku.

Bawiąc się nim i naciskając różne funkcje włączał też połączenia, wyłącznie do służb ratunkowych, bo tylko takie były możliwe.

Zegarek został odebrany dziecku i oddany następnie rodzicom malca, którzy przyszli po niego. Nie spotkała ich kara z powodu chaosu wywołanego przez ich syna.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl